Tragedia w szkole. 14-latek nagle zasłabł i zmarł
W Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Gniewoszowie po skończonych lekcjach zasłabł uczeń ósmej klasy. Podjęto długą reanimację, jednak nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Jeszcze w niedzielę 25 września brał udział w powiatowych zawodach strażackich
enron z- #
- #
- #
- #
- 194
Komentarze (194)
najlepsze
Nawet nie wyobrażam sobie, co czują rodzice którzy wysłali dziecko do szkoły jak co dzień i potem się dowiadują że właśnie widzieli je po raz ostatni...
@Hyrkan: tak, nowy jak diabli. To, że młodym zdarza się umrzeć na zawał nie jest żadną nowością niestety.
Wioska niedaleko mnie. Sprawdziłam wczoraj co i jak i jest troszkę dziwnie:
- powód śmierci - nowotwór;
- karetka nie wezwana aż do przyjazdu matki (teren wiejski - ładne kilka kilometrów musiała przejechać zanim dotarła do szkoły);
- 150 metrów od szkoły jest ośrodek zdrowia (gminny) i nikt nie wezwał lekarza;
- 300 metrów od szkoły jest strażnica OSP z przeszkolonymi
@satanita: Z ciekawości wiadomo czego nowotwór? Pytam z medycznej ciekawości, braku objawów wcześniej.
Dowiem się po pogrzebie to dam Ci znać. Na razie nie chcę się dopytywać bo głupio.
Jakiś czas potem w szkole zwyczajnie zemdlał, nawet karetkę wezwali, ale że śniadania nie jadł, to stanęło że pewnie dlatego i nikt dalej nie pociągnął, a z wypadkiem też nie powiązali, bo chyba się publicznie nie przyznał.
Parę dni potem zasłabł znów, ale