Wyskoczył z promu, bo nie zdążył wysiąść.
Mężczyzna, którego w poniedziałek poszukiwały służby ratunkowe przy wejściu do portu w Gdyni, celowo wyskoczył z pokładu promu. Nie chciał jednak popełnić samobójstwa, tylko wrócić do portu.
Waleczny_Kalafior z- #
- #
- #
- 12
- Odpowiedz
Komentarze (12)
najlepsze
Nasz dziennikarz dowiedział się, że skaczący był pracownikiem przewoźnika, ale nie miał wczoraj dyżuru.
Na statku odwiedził kolegów z pracy. Miał przegapić moment odbijania statku od nabrzeża. Potem dopytywał kapitana, czy mogą jeszcze zawrócić; gdy mu odmówiono, miał oświadczyć, że wróci sam - wpław. Nikt nie wziął tego poważnie.
Dopiero po wielu minutach stwierdzono, że nie ma go na statku i odtworzono nagrania z kamer na pokładzie jednostki.