To raczej kombinacja czynników, słaba wentylacja, wypsikane kilka aerozoli, opary jakichś perfum, i może trochę ulatniającego się gazu, który trudno wyczuć, gdy już tyle innych intensywnych zapachów unosi się w powietrzu.
Podobnie można się zdziwć, jak się wypsika całą puszkę "powietrza", np. podczas czyszczenia komputera...
Zapłon nastąpił od iskry wyłącznika, więc to musiał być gaz a nie lakier bo raczej się nie dostał do środka suszarki. Lakier mógłby się zapalić od rozgrzanej spirali.
Komentarze (61)
najlepsze
Podobnie można się zdziwć, jak się wypsika całą puszkę "powietrza", np. podczas czyszczenia komputera...
- Nie szkodzi, zaraz wyrownamy
Lakier mógłby się zapalić od rozgrzanej spirali.