Siły Azerbejdżanu zaatakowały terytorium Armenii
Jednostki wojskowe Azerbejdżanu otworzyły ogień z artylerii i dronów na Armenię. Ma to miejsce na uznanym na arenie międzynarodowej terytorium samej Armenii, poza spornym Karabachem.
51431e5c08c95238 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 213
- Odpowiedz
Komentarze (213)
najlepsze
Proponuję doczytać na czym właściwie polega ten konflikt, skąd się wziął itd a potem się wypowiadać jakby u nich działo się dokładnie to samo co na Ukrainie. Tutaj sprawa nie jest ani trochę podobna i ani trochę taka prosta jak na Ukrainie.
Po pierwsze tutaj obie strony mają na tym etapie już tyle różnego rodzaju mniejszych i większych zbrodni wojennych za uszami że nie ma jednej i słusznej strony konfliktu.
Po drugie konflikt Ormian i Azerów jest tylko podsycany przez ruskie onuce bo im jest łatwiej manipulować krajami kaukaskimi kiedy te biją się między sobą
Komentarz usunięty przez moderatora
Pokręcone, ale tak jest. Obie strony w tym długim konflikcie mają coś na sumieniu, zadawały dużo
Jesteś blisko, ale nie do końca jest tak jak mówisz.
Armenia politycznie jest prorosyjska natomiast społecznie już niekoniecznie bym powiedział że większość popiera Rosję.
Ich pro rosyjskość też wynika raczej nie z upodobań tylko braku innego wyboru. Ze względu na ludobójstwo które im urządzili Turcy to z nimi nie pogodzą się już raczej nigdy. Konflikt z Azerbejdżanem też ciągnie się już długo i nie ma powodów żeby go zakończyć. Gruzja niby jest neutralna ale nawet gdyby nie była to nie jest to jakiś bardzo zasobny kraj który byłby znaczącym sojusznikiem. Kumplują się tak na prawdę tylko z Iranem który wspiera ich energetycznie no i poprał ich w wojnie o Karabach. No ale poparcie mają tylko dyplomatyczne bo militarnie o ile się nie mylę nie mają żadnych umów ani sojuszy. W ten sposób Armenia jest w czarnej dupie i czy jej się to podoba czy nie musi kumplować się z Ruskimi bo w razie czego tylko oni im pomogą przeciwko Turkom
Zacznę od tego że moja żona jest Gruzinką więc na Kaukazie bywam mam jakiś tam znajomych wśród Gruzinów, Ormian i nawet Ruskich. Znam tam trochę ludzi i prorosyjskich i proeuropejskich. Tak że oprócz jakiejś wiedzy którą można wyczytać w internecie mam też trochę spojrzenia na to od wewnątrz.
Religia to najbardziej z dupy argument jakim mogłeś rzucić. Generalnie lata komuny w Rosji odegrały zupełnie odwrotną rolę w spojrzeniu Rosjan na religię niż u nas. U nas kościół stał w opozycji do komunistów stąd mamy teraz tak bardzo prokatolicki kraj. Dla naszych rodziców, dziadków kościół stał po stronie dobra i wolności i przede wszystkim w opozycji do komunizmu i
@TechnoMagos: A ZER BEJ DŻA NU