ja powiem że w gównianych rowerach to można jeździć bez trzymanki dłuższy czas (tam gdzie stery są skręcone mocniej i kierownica reaguje z większym oporem albo są wżery które samoczynnie "ustawiają" kierownicę w zadanym kierunku jeżeli rower był przechowywany przez długi czas w niekorzystnych warunkach)
w rowerach lepszych sprzętowo i zadbanych gdzie stery są odpowiednio skręcone i nie ma wżerów, przy takiej jeździe po odpuszczeniu obu rąk z kierownicy od razu lecisz
@lktr1: Kolarze szosowi przy odbieraniu np. jedzenia czy bidonów albo ciesząc się przy wjeździe na metę bez problemu jadą bez trzymanki. Mają kiepskie rowery?
Zdolność do jazdy bez trzymanki chyba zanika z wiekiem, za gówniaka można było jechać i kilometr nawet z lekkimi zakrętami, teraz przy zapinaniu zamka w bluzie człowiek się bujnie na rowerze.
Komentarze (59)
najlepsze
w rowerach lepszych sprzętowo i zadbanych gdzie stery są odpowiednio skręcone i nie ma wżerów, przy takiej jeździe po odpuszczeniu obu rąk z kierownicy od razu lecisz