Lato w Kopenhadze - dzielnica Portu Północnego
Nordhavn; kultura wypoczynku nad wodą. Przyjemnie ogląda się naturalne zdyscyplinowanie się, a zarazem luz.
JoeShmoe z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 312
Nordhavn; kultura wypoczynku nad wodą. Przyjemnie ogląda się naturalne zdyscyplinowanie się, a zarazem luz.
JoeShmoe z
Komentarze (312)
najlepsze
No, szczególnie jak przestrzegają zakazu kąpieli ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Stachkiller: postępowy YouTube zdjąłby mu kanał za kawałek kobiecego sutka ale męskie są już ok ¯\_(ツ)_/¯
Wspolczuje ludziom, ktorzy kupili mieszkania nad ta promenada z wideo skuszeni widokiem. BTW, "Nordhavn" to jedna z najbardziej
@maly_ludek_lego: Wlasna firma, wyzszy management w korpo, handel na prowizji.
Albo rodzice. Spora czesc zakupow mieszkan to tzw "forældrekøb". Mieszkania, ktore teraz kosztuja dziesiatki milionow kiedys mozna bylo kupic za
Dlatego rzeczywiście w sytuacji kiedy
Na Kastrupie jest wypuszczona z plaży w morze cała taka drewniana konstrukcja :)
https://www.architonic.com/fr/project/white-arkitekter-the-kastrup-sobad-project/5100117
I tak, Norwegowie, Szwedzi i Duńczycy tez są przystojniejsi tudzież bardziej zadbani od Polaków.
@godrop: uważają tak tylko p0lki i spermiarze co nigdy nie wychyliły nosa z domu
Komentarz usunięty przez moderatora
W każdym razie to miasto robi niesamowite wrażenie - jest czysto, bardzo dbają o wspólną przestrzeń, bardzo mało reklamozy, przemyślana spójna architektura, szyldy wpisane w budynki.
Do tego bezpiecznie - jak pytałem duńczyków (trochę nastraszony polską propagandą o dzikim zachodzie xd) czy można spokojnie chodzić
@dziadmankowy: Bariera językowa i nieznajomość otoczenia powoduje takie wrażenie, że jest bezpieczniej wszędzie niż w twoim kraju bo nie rozumiesz tablic, napisów i tego co mówią ludzie. Jak w Polsce przejdzie obok ciebie dwóch sebów to raz, że ich rozpoznasz a dwa, że zrozumiesz, że mówią np. o ostatnim chlaniu albo jak komuś chciał #!$%@?ć, jak przejdzie dwóch
Bardzo trafnie, ale nie ten szyk; powinno być:
Bariera językowa powoduje nieznajomość otoczenia (a ta) powoduje takie wrażenie, że jest bezpieczniej
Niestety, ale emigranci zwykle posługują się językiem jedynie komunikatywnym, tj. zawierającym ok 1000-1500 słów. To jezyk potrzebny do załatwienia najprostszych spraw w pracy oraz zakupów. Natomiast język potoczny natywny to już dziesięć razy tyle słów.