Paragony grozy? No jednak nie do końca...
Jestem nad morzem i nie muszę szukać żarcia na śmietniku.
readme z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 43
Jestem nad morzem i nie muszę szukać żarcia na śmietniku.
readme zW tym roku zaryzykowałem polskie morze. Auto wypchane czokoszokami i pasztetem z Biedronki. Wzięta pożyczka w Bocianie gdyby się okazało, że trzeba chleba dokupić. Przyjeżdżam a tu taki zonk... Czy to są te słynne paragony grozy? Myślałem, że będę pił wodę z kałuży i szukał żarcia w śmietniku a jest tu taniej niż w mojej mieścinie na Śląsku. Nie wierzcie internetom! ;-)
Komentarze (43)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@piwomir-winoslaw: w zalewie koperkowej, palce lizać.
- bąbelki w wodzie są gratis
- chyba nigdy nie widziałem jeszcze poprawnie zapisanej nazwy makaronu tagliatelle. Podobnie rzecz się ma z popularnym "dewolajem" - każdy bar ma swoją wersję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@baal80: I najczęściej prawdziwego de volaille przypominają pształetem i panierką XD
Komentarz usunięty przez moderatora
Tyle kosztuje mnie 20 passatów b5 ¯\_(ツ)_/¯
Co jest niezdrowego w wodzie? Jprdl
Jestem na Majorce i tutaj za obiad z deserem dla czterech osób 2+2 w cztero gwiazdkowym hotelu zapłaciłem wczoraj 44 euro, a dzisiaj 34 euro.
Matematykę zostawiam wam ( ͡º ͜ʖ͡º)