Wygrywają ci, którzy są świadomi istnienia takiego problemu i preparują odpowiednie komunikaty ;)
@yy4Olo: W czasie zimnej wojny krążyła opowiastka jak to Sowieci sprezentowali komuś tam (ambasadorowi? prezydentowi USA?) drewniane rękodzieło dzieci sowieckich. Jakąś rzeźbę czy coś. I że stała w gabinecie przez lata niewykryta. Tak twierdzili sami Amerykanie.
Tylko czy by się przyznali do porażki? Czy też raczej w tym akurat gabinecie propagowali błahe i fałszywe informacje? Pozostawiam do swobodnej
Jest też ciekawa historia dotycząca budowy nowej ambasady USA w Moskwie.
Na mocy porozumienia fundamenty i materiały zostały przygotowane przez Rosjan. Miały nawalone tyle podsłuchów, dziwnych linii i kabli, że nie można było tego wszystkiego bezpiecznie wypruć ze ścian. Więc wybudowano tylko część ambasady powyżej rosyjskich fundamentów, a części nie dało się użytkować.
Tu też fajna historia o pieczęci skautów, podsłuchu bez prądu.
@kawior2007: Strzał "z dźwiękiem" to tak nie za bardzo. Używały 6 małych sensorów magnetycznych (magnetometrów) umieszczonych tak, że rejestrowały zmiany położeń mechanizmu, zapisywały dane w buforze i przesyłały seriami (radiowo, pasmo 30/60/90MHz) - de facto CYFROWO (odkryto w 1984, działały chyba od wcześniej niż 1976 !) Opis mechaniki i kodowania jest dosyć szczegółowy https://www.cryptomuseum.com/covert/bugs/selectric/#opr
Komentarze (20)
najlepsze
@yy4Olo: W czasie zimnej wojny krążyła opowiastka jak to Sowieci sprezentowali komuś tam (ambasadorowi? prezydentowi USA?) drewniane rękodzieło dzieci sowieckich. Jakąś rzeźbę czy coś. I że stała w gabinecie przez lata niewykryta. Tak twierdzili sami Amerykanie.
Tylko czy by się przyznali do porażki? Czy też raczej w tym akurat gabinecie propagowali błahe i fałszywe informacje? Pozostawiam do swobodnej
Na mocy porozumienia fundamenty i materiały zostały przygotowane przez Rosjan. Miały nawalone tyle podsłuchów, dziwnych linii i kabli, że nie można było tego wszystkiego bezpiecznie wypruć ze ścian. Więc wybudowano tylko część ambasady powyżej rosyjskich fundamentów, a części nie dało się użytkować.
Tu też fajna historia o pieczęci skautów, podsłuchu bez prądu.
https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/dzis-pegasus-kiedys-rzecz-jak-zsrr-stworzylo-pierwsza-maszyne-do-zdalnego-podsluchu/2fw41w5
a te zdjecie koncuwy analnej to juz przegiecie
Strzał "z dźwiękiem" to tak nie za bardzo. Używały 6 małych sensorów magnetycznych (magnetometrów) umieszczonych tak, że rejestrowały zmiany położeń mechanizmu, zapisywały dane w buforze i przesyłały seriami (radiowo, pasmo 30/60/90MHz) - de facto CYFROWO (odkryto w 1984, działały chyba od wcześniej niż 1976 !)
Opis mechaniki i kodowania jest dosyć szczegółowy https://www.cryptomuseum.com/covert/bugs/selectric/#opr