Ksiądz straszy komornika. "Wierzę, że coś się stanie pana żonie"
Ksiądz Michał Woźnicki został usunięty z zakonu salezjanów za nieposłuszeństwo. Nie chce jednak wyprowadzić się z zajmowanego przez siebie pokoju. W poniedziałek postanowił za to odwiedzić komornika, który ma przeprowadzić eksmisję. – Wierzę, że Pan Bóg zaingeruje i coś się stanie pana żonie.
KapitanTorpedal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 124
Komentarze (124)
najlepsze
Oprócz tego stacja WKD nazywa się Tworki (a nie Pruszków Tworki, gdy jednocześnie jest Milanówek Grudów czy Podkowa Leśna Zachodnia), więc jakaś mentalna odrębność jest
A starszym warszawiakom Pruszków kojarzy się z obozem przejściowym po Powstaniu, wręcz nazywanie szpitala psychiatrycznego per Pruszków byłoby pewnego rodzaju bluźnierstwem
Św. Franciszek też był na początku uznawany za niepewnego. Zdecydowalo to, ze przez ubostwo mogli zwalczac herezje takie jak kataryzm. Im nie mozna było zarzucić życia w bogactwie. Dominikanie też żyli skromnie. I re dwa zakony byly zakonami inkwizycyjnymi.
Jak każdy ksiądź i każda osoba powiązana z tym cyrkiem. SCFI tylko jako kunszt literacki
Mial epizod jak dojeżdżał zakonnice w Sudanie ( nie seksualnie bo raczej innej preferncji jest) to go "schowali" do katakumb w Rzymie żeby wycieczki oprowadzał.
Jaknktos jest grzeczny i oddany to ma szansę na ukrycie.
A jak sie jest Woźnickim czy Natankiem to dosyć szybko żegnają .