"Przy okienku może znajdować się JEDNA obsługiwana osoba"
Ostatnio zadaję sobie pytanie, czy w tym kraju jest możliwe wysłanie listu, wpłacenie pieniędzy na poczcie, kupienie czegoś w aptece bez postronnej widowni? Codziennie toczę z tym walkę, walkę o moją prywatność, przestrzeń i świeże powietrze. Czy to aż tak wiele?
![mieszalniapasz](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mieszalniapasz_X7INAzGp2Q,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 222
Komentarze (222)
najlepsze
Podpisuje się pod tym wszystkimi kończynami i przybijam Ci piątkę zawieszając się nieruchowo w powietrzu!
http://thisrecording.files.wordpress.com/2009/01/blog_highfive.jpg
Oczywiście, kiedy zwraca się uwagę komuś w obu kwestiach, to jest się od razu zwyzywanym od pieniaczy.
Ale i tak podpisuję się pod apelem.
Ostatnio na poczcie wepchała się przede mnie baba z awizem. Pani z okienka grzecznie do niej "Ten Pan był przed Panią".
Co innego jak ktos podejdzie, przeprosi, powie, ze sie bardzo spieszy (szczerze! a nie, ze bedzie wymyslał historie o zabitym dziadku czy porodzie) TO ROZUMIEM, a
Ludzie stoją jak łajzy, chodzą jak łajzy, tylko wnerwiać potrafią bezbłędnie.
Zaglądanie w receptę czy w portfel przy płaceniu rachunku dla niektórych chyba jest standardem.
Może
ale masz rację, zapewne wynika to z tego, że starsi ludzie ich nie używają, a nie oszukujmy się, oni są najgorsi.
A co ciekawe ten problem w większości dotyczy kobiet, faceci nie mają aż takiego ciśnienia na "przyspieszanie kolejki".
Staram się odwiedzać supermarkety tylko wówczas, gdy ludzi mało, ale i tak zauważam i regularnie potwierdzam jedno z moich życiowych odkryć:
Pojedyncza baba z wózkiem jest w stanie samodzielnie zablokować dowolnej szerokości przejście. Poza tym mam takie zboczenie, że jak jakaś babina zostawi wózek na środku przejścia i pójdzie w cholerę, to przepycham go swoim wózkiem kilka metrów, żeby nie blokował innych. A jakie potem zdziwione! Gdzie ten
Jak byłem mały, non stop słyszałem: nie garb się
A u mnie w domu pukało się do drzwi i czekało na zaproszenie. Dla mnie to normalne, bo tak zostałem wychowany. Dziwiło mnie za to jak inni ludzie na to reagowali: 'pukasz do drzwi swoich rodziców?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!' i takie wieeeelkie gały.