Spanikował i poleciał za instynktem zamiast najierw wyłączyć podnośnik.
@niecodziennyszczon: przede wszystkim to winda powinna mieć wyłącznik monostabilny, wymagający trzymania go podczas pracy - ale widać nikt nie przewidział takiego ryzyka
i tak nikogo do tego fortepianu nie dopuszczali bo bali się że się zniszczy xd
@Northrop_Grumman_X: to jest dość częste podejście w różnych instytucjach. Aż mi się przypomniała wypasiona pracownia informatyczna z czasów podstawówki :D
@moocker: Przypomniała mi się moja promotorka pracy magoisterskiej, która cały użyteczny sprzęt laboratoryjny trzymała u siebie w gabinecie jako eksponaty, z których nikt nie mógł korzystać. Doktoranci i magistranci musieli korzystać z przedpotopowych urządzęń. Nie ważne że wszystko było kupine za publiczne pieniądze i miał służyć badanim i edukacji.
a ja uwazam ze troszke tez wina podlogi wszystko pieknie podloga bez wyroznionego miejsca namalowanego kwadratu dla windy wiec ciezko ustawic i stwierdzic gdzie ona jest
@Qraape: tak, ale jeszcze z 15 lat temu kazdy w Polsce, czy to dziennikarz motoryzacyjny, czy sprzedawca, mowili lambrodżini ( ͡°͜ʖ͡°) taka ciekawostka
Pytanie,czy to do końca jego wina. Jeśli nie zadziałał wyłącznik bezpieczeństwa (lub go nie było) to nie uważam, żeby wina była po jego stronie. Takie urządzenie powinno poruszać się tylko w momencie trzymania przycisku (jak dzwonek do drzwi).
Wygląda na to że podnośnik nie ma wyłącznika, jeżeli tak jest, wina lezy po stronie uczelni i projektanta tego patentu nie pracownika. To wcześniej czy później musiało się stać. Winę ponosi "polski" system "projektowania", a w głównej mierze brak wyobraźni przy projektowaniu i ten kto "klepną" takie rozwiązanie także nie jest bez winy. Dobrze ze rozwaliło fortepian a nie człowieka.
@qwerty7: Mogło się skończyć znacznie gorzej. Taki fortepian waży duże kilkaset kg, gdzieś pod tonę. Ten gostek miał szczęście, że ten fortepian nie zsunął albo nie przewrócił się na niego.
@qwerty7: mnie ciekawi jak UDT mógł wydać zgodę na użytkowanie. Przecież każde urządzenie dźwigowe musi przechodzić co dwa lata badania techniczne i taka sprawa, jak brak awaryjnego wyłącznika powinien zostać wyłapany i zapisany w protokole do naprawienia/uzupełnienia pod groźbą wydania negatywnej decyzji o dopuszczeniu do użytkowania.
Komentarze (204)
najlepsze
@niecodziennyszczon: przede wszystkim to winda powinna mieć wyłącznik monostabilny, wymagający trzymania go podczas pracy - ale widać nikt nie przewidział takiego ryzyka
@Northrop_Grumman_X: to jest dość częste podejście w różnych instytucjach. Aż mi się przypomniała wypasiona pracownia informatyczna z czasów podstawówki :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Takie urządzenie powinno poruszać się tylko w momencie trzymania przycisku (jak dzwonek do drzwi).
@Kanusz_Morwin_Jikke: no to racja XD
@pendzoncy_jez: Ale na pewno kreatywny!