Wrocław. Zepsute latarnie tygodniami czekają na wymianę żarówki
Mieszkańcy niektórych wrocławskich ulic obawiają się wieczorami o swoje bezpieczeństwo. Zlokalizowane tam latarnie, mimo zgłoszeń w urzędzie miasta nadal nie działają. Miasto informuje o doświetlaniu nowych miejsc, a zgłoszenia dotyczące zepsutych lamp pozostają bez reakcji przez długie tygodnie.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz
Komentarze (64)
najlepsze
W nocy jak jest ciemno porządny człowiek śpi, a nie się włóczy po ulicach, a władze Wrocławia niemoralnych włóczęgów nie popierają.
Ale on jest jak pogoda, zawsze.
@Kowal13: Z Naczelnym Satyrykiem Wrocławia Jacusiem Panem i jego celebryckim Rykiem Sut, na pewno nie...
- Ależ gdzie Książę Jagodna, to znaczy że tramwaje będą rzadziej kursować.
xD
Jeżeli ceny karmy dla kotów oraz apetyt prezydenckiego pchlarza nadal będą rosnąć - rozważa się przemianę Psiego Pola w niezależną prowincję i oddanie jej w dzierżawę Chinom na 99 lat.
"Wymienić żarówkę" to mogą sobie w domu. W jednostce samorządowej trzeba:
1) Prowadzić Rejestr Zgłoszeń do Systemu
2) Przedstawić na Komisji Infrastruktury półroczny raport o zdarzeniach
3) Zawnioskować o nowe środki budżetowe na usunięcie awarii
4) Przegłosować wniosek na komisji budżetowej
Bo wygląda na najgorsze duże miasto w Polsce, a kiedyś było jednym z najfajniejszych.
Breslau. To było kiedyś porządne miasto.
@lennyface: Powiem Wam jak to z praktyki wygląda. Przykładowo lampy należą do zakładu energetycznego, on ma jakiś firmę która wygrała przetarg na konserwację oświetlenia, firma często #!$%@? się skąd, od miasta XX kilometrów wynajmuje sobie podwykonawcę. Podwykonawca też XX kilometrów od miasta. Zajada raz w miesiącu i czasem coś pozmieniają. Ogólnie mają na wszystko wywalone. Nawet