@tellet: Tak po drugiej wojnie w Rosji pogardliwie mówiono o kalekach pozbawionych rąk i nóg. Irytujący nagrał kiedyś materiał o kalekach wojennych, opowiada o tym jak rosja troszczyła się o swoich weteranów.
@Anton_Chigurh: protezy ma, a nie sory, to rosja, tam nie dostaną protez. Tam to ich jedynie izolują od społeczeństwa, żeby inni nie widzieli efektu wojny.
Gdyby żołnierze zostali sprowadzeni na czas, można by jeszcze uratować im kończyny – mówi informator. Według niego niektórzy z rannych nie byli karmieni nawet pięć dni, przybyli zdezorientowani, nie wiedzieli, gdzie się znajdują i prosili jedynie o telefon do rodziców. – Są to pacjenci urodzeni w 2003 roku, pochodzący z ubogich regionów Rosji. Właściwie to jeszcze dzieci
Zadziwiajace jak pranie łbów przez pokolenia w rosji stworzylo ludzi ktorzy sa gotowi zdechnac z
@3mortis: pewnie sporo tych osób to chłopacy z biednych rejonów którzy myśleli, że choć trochę poprawią swój byt. Wielu pewnie nie zakładało, że podpisali cyrograf, będący biletem w jedną stronę do piekła.
@Matpiotr: zastanawiam sie jak wielu zostalo oszukanych a ilu faktycznie sie pisalo na napadniecie ukrainy. Armia to slowo na wyrost. Ale oczywiscie wojsko nie sklada sie tylko z miesa armatniego...
Komentarze (106)
najlepsze
bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy
Zadziwiajace jak pranie łbów przez pokolenia w rosji stworzylo ludzi ktorzy sa gotowi zdechnac z