Polaryzacja w mediach spłecznościowych, czyli szczucie ludzi na siebie
Ten film to takie "The Social Dilemma" w pigułce. Polecam obejrzeć każdemu, komu zależy na tym, aby Polacy nie zostali naszczuci na siebie nawzajem i spolaryzowani przez media społecznościowe. Będę o polaryzacji przypominał codziennie, wnerwiłem się bo mówię o tym od 3 lat i wszyscy mają to gdzieś.
nirvikalpasamadhi z- #
- #
- #
- #
- #
- 87
- Odpowiedz
Komentarze (87)
najlepsze
Wystarczy, że ktoś nie podziela optymizmu gospodarczego rządu, czy boi się wciągnięcia Polski do wojny gorszej, niż poprzednia i już wyzywany jest od onuc.
Zamiast usiąść razem, niezależnie od partii i światopoglądu i zadbać o obronność kraju i szybkie wyjście z kryzysu gospodarczego, to politycy ścigają się na wyzwiska, plucie jadem na drugiego i szukanie wroga ludu.
Ręce opadają.
Wcale nie, jeśli powiesz czemu masz inne zdanie od mojego, to będzie to dyskusja, czyli coś, co może dać korzyści.
Szkodliwe jest wyzywanie ludzi jeśli mają inne poglądy, cenzurowanie wypowiedzi w mediach, przeinaczanie wypowiedzi oponentów, ciągle szukanie "wroga partii"' i szczucie jednych na drugich.
Ludziom tutaj mocno #!$%@?ło. Nie widziałem nigdy tak wielkiej polaryzacji jak w ostatnich dniach.
Jak patrzę na to wszystko, to należy się cieszyć, że Wykopki to mimo wszystko w większości gimbaza (a przynajmniej mentalna) i nie sprawują władzy nad sądownictwem. Inaczej byśmy mieli 3/4 Wykopu w pierdlu albo pod gilotyną.
@Masterpolska94: Przespałeś ostatnie dwa lata?
@Masterpolska94: To nie jest polaryzacja, tylko co najwyżej ucieczka od konfrontacji poprzez obrażenie oponenta. To tak, jakby ci ktoś napisał po prostu "wyborca pis/po/konfederacji/lewak" i zakończył dyskusję. Nie sprawi to, że zradykalizujesz poglądy, po prostu stwierdzisz, że masz do czynienia z pajacem.
Natomiast w przypadku koronawirusa, była (nadal jest) wojna na totalne ośmieszenie i zniszczenie oponenta, gdzie
np. Kibole/naziści (garstka prawicy rzutująca na całą prawicę, chcemy być po przeciwnej stronie i się przed tym bronić)
np. Julki leżące za murzyna czy skrajnie genderowe sprawy (garstka skrajnej lewicy, ale rzutuje na
W Polsce prawice i lewice to chyba definiuje podejście do kościoła i LGBT
Tak czy inaczej moim zdaniem jak najbardziej błędne jest typowe podejście obydwu stron - czyli odwoływanie się do jakichś "naturalnych praw" (albo kobiety do decydowania o swoim ciele albo dziecka do życia).
Nie ma czegoś takiego jak prawa naturalne (tzn. pochodzące z natury), wszystkie istniejące prawa sami sobie ustaliliśmy i umówiliśmy się na ich przestrzeganie i powinniśmy ustalać takie które będą dla nas jak najbardziej korzystne (cokolwiek to oznacza - to też nie musi być oczywiste), czyli rozpatrywać problem przez pryzmat spodziewanych skutków takiego czy innego rozwiązania, a nie imperatywów moralnych. No więc dobrze by było możliwie dobrze spróbowac przewidzieć spodziewane skutki tego i tamtego (co wydaje mi się że byłoby trudne i wymagało sporo solidnej pracy) i ocenić które wydają sie nam lepsze (i na ile wiarygodnie zostały przewidziane).
Spór o to czy płód jest człowiekiem a więc czy powinno się zakazać zabijania go dla mnie jest zupełnie absurdalny - to czy płód jest "człowiekiem" to jest w ogóle spór językowy, dotyczy tego co określamy tym konkretnym słowem, na ile ja znam język polski - to jasne że płód jest człowiekiem, z drugiej w ogólności nie widzę żadnego dobrego powodu żeby nie można było prawnie zezwolić na zabijanie ludzi w pewnych szczególnych okolicznościach (na przykład wschodnich najeźdźców w
@KEjAf: intencje masz fajne, ale w praktyce wolałbym, żeby minister finansów zaoszczędził kasę zamiast wydawać z budżetu na Kościół, a policja nie traktowała gazem pokojowych demonstracji, mając rozkazy łapać ludzi z tęczowymi symbolami.
Dla mnie najlepszy minister to taki, którego nazwiska nie pamiętam. Wtedy są szanse, że największej liczbie ludzi było ok, bo nikt się na niego nie wkurzał. Mimo wszystko cenię "ciepłą wodę w kranie" i cichych bohaterów, którzy na to pracują. Żyło mi się całkiem nieźle, kiedy nie znałem nazwiska prawie żadnego ministra edukacji, do czasu aż polityka dużo bardziej się mną zainteresowała bo minister Giertych zechciał wprowadzić mundurki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie mogłem zrozumieć po jaki #!$%@? szanownego ministra obchodzi w jakich ciuchach chodzę do szkoły, no ale musiał wejść w ten temat z butami. Takich tematów jest sporo.
Nie chodzisz na religię? No spoko, ale damy ci dwie do planu i siedź sobie na okienku co tydzień. Czy może być jedna po zajęciach? Nie. Twój kumpel pali zioło? No fajnie, ale pan prezydent musi przyciągnąć konserwatywny elektorat i teraz kumpla mogą za tego skręta wsadzić. Jesteś gejem? Bądź sobie, ale konserwatywny minister zadba,
I właśnie tylko taki ma szansę. Jak dla mnie, naprawdę genialne.
Jak by coś, to wołaj. Potrzebujemy więcej osób, ale ja jako jeden w W-wie już się piszę. Jak dasz sygnał, to z dnia na dzień mogę zacząć np z vlepkami za własną kasę drukowanymi w domu.