Bramki mogą być, w końcu to jest uczciwe ten kto jedzie ten płaci (np kierowcy tirów spoza polski obecnie jeżdżą naszymi drogami "za darmo". Jedno ale, niech zlikwidują wszystkie podatki w paliwie, wtedy ludzi bedzie stać na bramki a system bedzie działał na zasadzie - jedziesz, płacisz.
ja je.bie... ceny paliw, ceny artykułów w sklepach, koszt przejechania autostradą... niedlugo osobom zarabiajacym 1500zl nie starczy na oplacenie mieszkania i wyzywienie. niezle. kur.wa
Jak już kilka osób wspomniało w normalnych krajach jest tak, że kupuję zazwyczaj na stacji benzynowej albo na przejściu granicznym winietę, którą naklejam sobie na przednią szybę i mam od tego momentu święty spokój. To absurd, żeby na autostradzie stać w długiej kolejce do poboru opłat i tylko tracić niepotrzebnie czas.
Sprawę samych opłat nie komentuje, bo to oczywiste, że pazerne państwo nie zrezygnowałoby z takiej okazji dojenia kierowcy.
Dobrze facet powiedział na filmiku: najlepiej nic nie robić i nie jeździć nigdzie. :/
Dobra infrastruktura drogowa to podstawa dobrej gospodarki. Aż się nóż w kieszeni otwiera. Byłam w tym roku na wycieczce po Europie: wracamy z Francji pięknie się jedzie, prościutka droga, w Niemczech na autostradzie 10 pasów!!! (jakbym nie zobaczyła to bym chyba nie uwierzyła) i za takie coś to faktycznie można tyle zapłacić. W każdym razie wjechaliśmy do Polski
spojrzenie z trochę innej strony: na co dzień nie używam autostrad,mieszkam w południowej części województwa Śląskiego, raz do roku jestem na wakacjach nad polskim morzem- nastąpi drobna zmiana- będę wybierał miejscowości położone blisko szczecina, opłatę z Katowic do niemieckiej granicy jakoś przeboleję ,pozniej pojadę za darmo, ewentualnie odpuszczę morze na rzecz południa europy- koszt paliwa wyjdzie podobny a pogoda pewna, ceny zresztą też zbliżone
Dokładniej pewnie 75 + koszt paliwa, w którym już jest podatek drogowy, który niby płacimy, żeby było po czym jeździć ... ale weź tu zrozum jak mamy tyle rzeczy podwójnie, a pewnie i potrójnie opodatkowanych. U nas benzyna taka tania, że nam sporo zostaje na płacenie za autostrady. Wydaje mi się, że im droższe będą autostrady tym więcej będzie wypadków i zniszczonych dróg w okolicznych miejscowościach, którymi kierowcy będą z oszczędności robić
przecież w Polsce sprywatyzowano infrastrukturę zabijając w ten sposób możliwości rozwoju na wiele pokoleń. A teksty o tym, że stawki są porównywalne z zachodnimi są bzdurą nie tylko z powodu różnicy w sile nabywczej. W Austrii roczna winieta kosztuje niecałe 70 euro. Czyli w Polsce, za to co Austriak wyda na autostrady przez cały rok, można się z 5 razy przejechać polską autostradą
Ale Austria jest jednym z najbogatszych krajów świata i na 4x mniejszej powierzchni ma już prawie dwa razy więcej autostrad niż my (1720km), więc nie musi w szybkim tempie dobudowywać nowych aby stać się atrakcyjną dla inwestorów czy poprawić komfort i bezpieczeństwo podróży.
@kamilztorunia: w Polsce sprywatyzowano infrastrukturę zabijając w ten sposób możliwości rozwoju na wiele pokoleń
Zgadzam się z drugą częścią Twojego posta, ale nie z powyższym zdaniem. Bez prywatyzacji tego sektora nie byłoby dzisiaj połowy tego co jest, bo urzędnicy i politycy znaleźliby zawsze bardziej potrzebne sektory gospodarki. Choćby i służbę zdrowia - potwora z żołądkiem bez dna który pożre każdą ilość pieniędzy.
M1 w uk moge przejechac prawie caly kraj za darmo...ostatnio robilem wycieczke do Southampton czyli ponad 400mil- 640km w obie strony w niecale 5 godzin..ile taka trasa zajelaby w polszy?
@yanbar: A u nas to niby ci którzy nie jeżdżą autostradami to za nie nia płacą, tak? A podatek drogowy w paliwie to co. Wszyscy kierowcy na nie płacą a potem jeszcze raz muszą zapłacić żeby móc na nie wjechać.
śmiech na sali. przeciez to nawet nie sa autostrady tylko expresowki. jakby byli w porzadku powinni zrobic autostrady płatne a przy nich rownolegle bezplatne expresowki. tak jak w innych krajach jest to zrobione.
"Stawki za przejazd są porównywalne z tymi w zachodniej Europie" - Nic, tylko ch!#a w pysk prasnąć. Dlaczego ta menda nie porównuje średnich zarobków z zachodnią Europą?
Dlatego, że podstawowym sposobem porównywania kosztów jest zwykłe przeliczenie cen, ewentualnie z uwzględnieniem siły nabywczej waluty ale nie średnich zarobków. Poza tym jakie to są średnie zarobki zachodniej Europy? Te w Wielkiej Brytanii (~8000zł) czy Portugalii (~3000zł)?
We Włoszech system się sprawdza, dzięki temu mogą szybko budować wyjątkowo drogie autostrady (dużo estakad i tuneli) i utrzymywać na wysokim poziomie istniejącą, bardzo rozbudowaną, sieć. Dla ludzi którzy dwa razy do roku będą używać tych autostrad jadąc na wakacje (większość polaków) takie rozwiązanie jest najlepsze, po co mam płacić za coś czego nie używam? Natomiast dla tych, którzy będą korzystać regularnie musi powstać jakiś sprawniejszy system. We Włoszech kierowcy ciężarówek i
@MichuB: Moim zdaniem autostrady są bardzo potrzebne, odpowiednia przepustowość dróg jest podstawą sprawnego funkcjonowania gospodarki. Infrastruktura drogowa jest też ważnym czynnikiem dla inwestorów międzynarodowych. Brak autostrad niejednokrotnie zaważył o budowie zakładów pracy w Czechach, czy na Słowacji zamiast u nas.
Drogi ekspresowe mają kilka zasadniczych wad w porównaniu z autostradami. Podstawową i najważniejszą jest to, że na drogach ekspresowych mogą być skrzyżowania jednopoziomowe. Może to nie jest wielka wada dla osobówek,
@yanbar: to znaczy, że nie potrzebujemy autostrad, skoro Polski nie stać na ich budowę
w zupełności starczą nam drogi ekspresowe, które są zdecydowanie tańsze w budowie i eksploatacji od naszych super hiper autostrad
poza tym my też mamy w paliwie coś takiego jak podatek drogowy, który powinien iść na utrzymanie i budowę dróg, a który przeznaczany jest na utrzymanie szkół, szpitali itd
@plit: 100% racji. Tak to wybudowano z naszych podatków i jeszcze musimy za to samo (drugi raz) zapłacić przy przejeździe. Niestety jak socjal-komuna ma takie poparcie nawet tutaj (gdzie jednak siedzą mądrzy ludzie) - to strach się bać.
Z resztą autostrady to jeszcze nie problem. Biedni to są "klienci" służby zdrowia - albo mają kasę na "prezent" albo umierają w kolejkach. To jest różnica między "państwowym" a "prywatnym" - w gabinecie
W Chorwacji ceny są podobne. We Francji drożej, we Włoszech - różnie. Ze Świecka do Warszawy będzie ok. 490km za 90 zł - w Chorwacji od granicy w Węgierskim Letenye do Splitu 489km zapłaciłem 108 zł.
Francuz pewnie z 3-4 razy mniej niż my a Chorwat tyle samo. Tylko co z tego wynika? Że różnice w cenach autostrad powinny wynosić mniej więcej tyle ile różnice w zarobkach? I dlaczego tylko autostrad a nie też benzyny lub żywności?
Komentarze (162)
najlepsze
Sprawę samych opłat nie komentuje, bo to oczywiste, że pazerne państwo nie zrezygnowałoby z takiej okazji dojenia kierowcy.
Dobra infrastruktura drogowa to podstawa dobrej gospodarki. Aż się nóż w kieszeni otwiera. Byłam w tym roku na wycieczce po Europie: wracamy z Francji pięknie się jedzie, prościutka droga, w Niemczech na autostradzie 10 pasów!!! (jakbym nie zobaczyła to bym chyba nie uwierzyła) i za takie coś to faktycznie można tyle zapłacić. W każdym razie wjechaliśmy do Polski
szkoda tylko tych którzy nie mają wyjścia i
Ale Austria jest jednym z najbogatszych krajów świata i na 4x mniejszej powierzchni ma już prawie dwa razy więcej autostrad niż my (1720km), więc nie musi w szybkim tempie dobudowywać nowych aby stać się atrakcyjną dla inwestorów czy poprawić komfort i bezpieczeństwo podróży.
Zgadzam się z drugą częścią Twojego posta, ale nie z powyższym zdaniem. Bez prywatyzacji tego sektora nie byłoby dzisiaj połowy tego co jest, bo urzędnicy i politycy znaleźliby zawsze bardziej potrzebne sektory gospodarki. Choćby i służbę zdrowia - potwora z żołądkiem bez dna który pożre każdą ilość pieniędzy.
2000mil autostrad
M1 w uk moge przejechac prawie caly kraj za darmo...ostatnio robilem wycieczke do Southampton czyli ponad 400mil- 640km w obie strony w niecale 5 godzin..ile taka trasa zajelaby w polszy?
Dlatego, że podstawowym sposobem porównywania kosztów jest zwykłe przeliczenie cen, ewentualnie z uwzględnieniem siły nabywczej waluty ale nie średnich zarobków. Poza tym jakie to są średnie zarobki zachodniej Europy? Te w Wielkiej Brytanii (~8000zł) czy Portugalii (~3000zł)?
Drogi ekspresowe mają kilka zasadniczych wad w porównaniu z autostradami. Podstawową i najważniejszą jest to, że na drogach ekspresowych mogą być skrzyżowania jednopoziomowe. Może to nie jest wielka wada dla osobówek,
w zupełności starczą nam drogi ekspresowe, które są zdecydowanie tańsze w budowie i eksploatacji od naszych super hiper autostrad
poza tym my też mamy w paliwie coś takiego jak podatek drogowy, który powinien iść na utrzymanie i budowę dróg, a który przeznaczany jest na utrzymanie szkół, szpitali itd
Z resztą autostrady to jeszcze nie problem. Biedni to są "klienci" służby zdrowia - albo mają kasę na "prezent" albo umierają w kolejkach. To jest różnica między "państwowym" a "prywatnym" - w gabinecie
Komentarz usunięty przez moderatora
Francuz pewnie z 3-4 razy mniej niż my a Chorwat tyle samo. Tylko co z tego wynika? Że różnice w cenach autostrad powinny wynosić mniej więcej tyle ile różnice w zarobkach? I dlaczego tylko autostrad a nie też benzyny lub żywności?