Prof. Kuna: Konieczne jest zniesienie powszechnego obowiązku kwarantanny
Pozytywny wynik testu plus obraz kliniczny pacjenta powinny decydować w tym, czy uznajemy kogoś za chorego na COVID-19 - powiedział PAP prof. Piotr Kuna z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Dodał, że konieczne jest zniesienie powszechnego obowiązku kwarantanny i izolacji tylko na podstawie testu.
G.....0 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz
Komentarze (64)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@Sciesses moja córka miała to samo więc dzwoniłem aby przyjeżdżali robić testy do skutku. Jeśli miała kontakt z tak mocnym wirusem który dziesiątkuje ludzkość to naturalnym jest że córka też musiała zachorować. Robiłem to aby dostała certyfikat i kolejne 3 próby zamknięcia w domu już mojej nie dotyczyły.
Zrobiłem kilka prywatnych i kilka na nfz i w końcu wyszedl pozytywny bo tak czy siak któryś wychodzi. Teraz
Następne pokolenia będą sikać po nogach ze śmiechu, że wstrzymaliśmy świat na podstawie jakichś tam testów, a nie realnie chorych. Na początku to może było sensowne, na wszelki wypadek, ale żyjemy z tym już wystarczająco długo, żeby wyciągnąć pewne wnioski. Grupy ryzyka niech się izolują, a poza tym chorych leczyć, a reszcie pozwolić żyć. Innej drogi nie ma, kolejne lockdowny to zbrodnia na ludzkości.
Właśnie, kwarantanna powinna być nałożona po prostu na osoby chore - czytaj z objawami i to obojętnie na co, na grypę również
i to też nie zawsze musi taka restrykcyjna, w sklepach i restauracjach powinni też być obsłużeni, tylko np. przez okienko, albo za drobną opłatą powinny zostać skompletowane dla nich zakupy spożywcze i wywiezione przed sklep,
kwarantanna powinna też polegać głównie na zwolnieniu od pracy i
patrząc na to co się odpierala następne pokolenie będzie chodziło w kagańcu na powietrzu i nawet nie będzie pamiętało czasów które ty uznajesz za normalne.
Jeszcze będą kręcić bekę jaką to "fleją średniowieczną" byłeś że sobie cały dzień chodziłeś i nie dezynfekowałeś rąk przy każdym wejściu do budynku a tylko po kibelku/przed jedzeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Problem w tym że przy testach pcr możesz być "nosicielem" także mając jedynie kilka fragmentów wirusa w nosie które nigdy nie spowodują zakażenia ani zarażenia. Więc nazywanie wszystkich z pojedynczym pozytywnym testem nosicielami też jest wątpliwe. Jak widać jest to pandemia strachu opartego na testach. Nikt za tą psychozę nie odpowie bo społeczeństwo samo się na nią zgodziło zupełnie jak amerykanie
No i teraz mam kaszel co jakiś czas. Pracuje zdalnie większość czasu, wiec sam bym się izolował, ale narzeczona straciła głos. Lekarz wypisał antybiotyk, ale nie chcieli nic więcej rozmawiać dopóki nie zrobi testu. Od razu dali skierowanie na test.
No więc zrobiliśmy oboje bo pewny mialem pozytyw.
I tak sobie teraz kwarantannuję.
Odkryłem
Komentarz usunięty przez moderatora
A przecież wiedziałem, ze covid mam.
To tylko takie nawiązanie do artykułu.