7 stycznia 1949 roku w czasie śledztwa zakatowano por. Jana Rodowicza ps."Anoda"
7 stycznia 1949 roku – po brutalnym śledztwie na UB – komuniści zamordowali Jana Rodowicza "Anodę", żołnierza AK i Powstania Warszawskiego, uczestnika akcji pod Arsenałem. Według oficjalnej wersji UB, wyskoczył z czwartego piętra budynku MBP przy Koszykowej w Warszawie.
NowaStrategia z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 38
Komentarze (38)
najlepsze
Pięknie przeniesione sowieckie wzorce u nich zawsze dziwnym trafem ludzie wyskakiwali z okien
"W ekshumacji przeprowadzonej przez rodzinę „Anody” uczestniczyła lekarka, Anna Rodowiczowa. Zbadała ciało na ile to było możliwe w tych warunkach, nie stwierdzając złamań, uszkodzeń głowy, których można się było spodziewać po upadku z wysokiego piętra. Zauważyła natomiast za uchem strużkę zaschniętej krwi… i okrągły, niewielki otwór."
Kurde, te okna to się za komuny potrafiły nieźle bronić.