@mistyk-gehenny: dziewczynki wychowywane bez ojców statystycznie rzecz biorąc wchodzą wcześniej w okres dojrzewania, prawdopodobnie organizm interpretuje to jako sytuację "coś zabiło ojca więc lepiej jak najszybciej się rozmnożyć zanim to samo zabije mnie". Stąd też samotne matki z większym prawdopodobieństwem wychowają kobietę która się puszcza i sama zostanie samotną matką.
Jest na to jedno, proste rozwiązanie - zaprzestanie prokreacji. Zerujemy w ten sposób potencjał występowania jakichkolwiek problemów u potomstwa. A zawsze jakieś wystąpią, jak bardzo rodzice by się nie oszukiwali. Nawiasem mówiąc płodzenie dzieci w obecnych czasach zahacza o sadyzm.
@tamagotchi: nie wiedzą co tracą, problemów z dzieckiem jest MULTUM, ciągły syf w mieszkaniu, krzyk, płacz, koszty, pampersy, gile, foteliki, żłobki itd. ale jest w tym coś magicznego, mamy jakiś fragment mózgu dający z tego mega satysfakcję -> musi być wykształcony ewolucyjnie bo inaczej byśmy wymarli.
@Dadas77: To taki trochę syndrom sztokholmski, bo przy dzieciach człowiek to taki niewolnik pomiatany i wiecznie wszystko źle i niedobrze dla dzieciaka. Ale satysfakcja jakaś tam jest ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (115)
najlepsze
zauważyłem też, że dzieci bez ojców zazwyczaj są szczuplejsze i łatwiej się przywiązują, słabsza psycha
They may not mean to, but they do.
They fill you with the faults they had
And add some extra, just for you.
But they were fucked up in their turn
By fools in old-style hats and coats,
Who half the time were soppy-stern
And half at one another’s throats.
Man hands on misery to man.
It deepens like a coastal shelf.
Get out
Komentarz usunięty przez moderatora