Pani przedszkolanka twierdzi, że coraz więcej dzieci choruje na koronawirusa bo ostatnio na 100 dzieci 54 trafiło na kwarantannę. Na tej podstawie tak twierdzi. Mogła wysłać na kwarantannę wszystkie 100 dzieci to by jej wyszło, że wszystkie chorują.
Ostatnio była mowa o wygaszaniu szkół w związku z wprowadzeniem nowego wału, a teraz mówi się o zlikwidowaniu wszystkich żłobków i przedszkoli, a za argumentem tego jest nowy wał i ochrona innych (ważniejszych) placówek oświatowych. ¯\_(ツ)_/¯
To jest tak głupie że aż nie wierzę że ktoś w ogóle mógł zaapelować o coś takiego. Kiedyś się z czegoś takiego śmialiśmy a teraz jest to naszą codziennością.
Typowe polskie #!$%@?. Przedszkolanka nierób. Nauczyciel nierób. Tylko #!$%@? moja robota jak pomacham łopatą, albo pojadę kopać węgiel - ooo to jest praca. Zakop za buracki, polacki tytuł wieśniaku
Nie uważają nas za nauczycieli. I słusznie bo przedszkolanki to taki gorszy sort nauczycieli
Mamy podtrzymywać gospodarkę, dzięki nam rodzice mogą chodzić do pracy. (...) Dzieci przychodzą z katarem i kaszlem. Rodzice wieczorem albo rano zbijają im gorączkę - wszystko po to, by mogły pójść do przedszkola... Wielu rodziców nie czuje powagi sytuacji. Niemal każdego dnia jakieś dziecko musimy odesłać do domu Jakby tak rodzice mieli siedzieć z dziećmi bo są chore
Komentarze (174)
najlepsze
W grupie 0-30 liczba ta nie przekracza 760 (całkowita, nie mówię o zgonach tylko COVID bez wspólistniejących bo to śmieszna liczba jest).
Dzieci 0-18 zmarło 22 w tym 7 bez chorób współistniejących. W tym samym czasie 200 dzieci odebrało sobie życie.
#!$%@?ć do przedszkola!
Na tej podstawie tak twierdzi.
Mogła wysłać na kwarantannę wszystkie 100 dzieci to by jej wyszło, że wszystkie chorują.
Pozarażały się w fabrykach, bidoki...
I słusznie bo przedszkolanki to taki gorszy sort nauczycieli
Mamy podtrzymywać gospodarkę, dzięki nam rodzice mogą chodzić do pracy. (...) Dzieci przychodzą z katarem i kaszlem. Rodzice wieczorem albo rano zbijają im gorączkę - wszystko po to, by mogły pójść do przedszkola... Wielu rodziców nie czuje powagi sytuacji. Niemal każdego dnia jakieś dziecko musimy odesłać do domu
Jakby tak rodzice mieli siedzieć z dziećmi bo są chore