Zmarł po zatrzymaniu przez policję. Tajemnicza śmierć Ukraińca w Skierniewicach
Wczoraj, w godzinach wieczornych Komenda Miejska Policji w Skierniewicach otrzymała zgłoszenie do agresywnego 38-latka, który był agresywny wobec osób postronnych. Z relacji świadków miał m.in. uderzyć kobietę oczekującą na autobus tuż przy kościele na osiedlu Widok.
JanPerla z- #
- #
- #
- 76
- Odpowiedz
Komentarze (76)
najlepsze
Po założeniu kajdanek zatrzymany oświadczył funkcjonariuszom, iż źle się czuje, po czym stracił przytomność. Mimo podjętej natychmiast reanimacji mężczyzna zmarł”
Czekam teraz na kwik lewaków aby ukarać tych przechodniów, napewno oni go udusili, mogli przecież użyć siły fizycznej jak w filmach! Prawda taka ze gdyby na początku zdania było ze to policjanci go obezwładnili to pewnie byłaby ich wina…
Problem z lewicą nie jest taki że takie szopki odchodzą (przynajmniej u nas) tylko że często na takich akcjach próbują się wybić. A co ma do tego prawica to już w ogóle nie wiem - może rozwiniesz?
No chyba że masz
Pomimo tego, że dużo mnie łączy z waszym państwem (rodzina, pół życia spędzonego tutaj), nie mając obywatelstwa PL/UE, nie interesuje się polityką i nie dyskutuję na ten temat (nie ja ją tutaj definiuję, więc nie mam prawa na to), natomiast pozwolę sobie wypowiedzieć się na ten temat.
Moim zdaniem, nie jest to wyłącznie patologia ukraińców.
Od lat 90, nas tutaj było całkiem sporo. Po opowiedziach od rodziny, jeszcze od czasów, gdy stadion narodowy był jednym wielkim bazarem,przez bułgarów, rumunów, białorusinów, ukraińcow sprzedawano różne towary, ale po wejściu Polski do Unii się to nagle zmieniło, i większość tych obywateli albo się osiedliła tutaj, albo wróciła do domu.
Od 2014, po wybuchu wojny zdecydowana większość ludzi, zamieszkałych w mniejszych miastach, po prostu straciła płynność finansową przez spadek ekonomiczny. Ci ludzie zwykle pracowały na fabrykach, dużych czy małych przedsiębiorstwach, i nagle te firmy przestały płacić (lub płacić tyle, aby nawet w małym miasteczku spokojnie z rodziną mieszkać.)
Nagle się pojawia możliwość wyjechać do pracy. Dostaje się zaproszenie, robi się wiza, przekraczasz granicę i wszystko się zmienia. Tak, nie widzisz rodziny, ale zarabiasz tyle, aby ją utrzymać.
To samo zawsze myślałem o Polakach za granicą, zdarzał się kryminał, ale większość to po prostu zwykli ludzie i tyle.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora