Ujawniła gigantyczną aferę dopingową w Polsce. Zniszczono jej życie
Nie zabiłam, nie skrzywdziłam, nie okradłam. Odebrano mi jednak godność, pracę, syna. Jedyne co jeszcze mi zostało to życie - mówi w rozmowie z Interią Bogumiła Sawicka, pielęgniarka, która sprzeciwiła się podawaniu kroplówek piłkarzom. Ujawniła gigantyczną aferę dopingową. Dziś jest na samym dnie
Cymes z- #
- #
- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
Co za przypadek, że piłkarzom ostatnio zdarza się padać na boisku z powodu niewydolności serca.
Według mnie biorą aż leci, widać nawet na filmikach z szatni jak leżą legalne dopalacze czyli kofeina i przedśredniówkowi.
@turysta89: począwszy od rządu aż do ich wyborców.
@Dragonis90_91: tak, a potem zawodnik dostaje zawału bo #!$%@? wie co brał na imprezach i myślisz kogo by posądzili?
To jakiś żart? W całej Polskiej Agencji Antydopingowej nie było nikogo, kogo dzień później można by wysłać z kontrolą? Kazali zbierać dowody przypadkowej osobie po
W uczciwym kraju, takim prawdziwym i nie z kartonu, ujawnienie afery
Czy to ten sam Fundusz, z którego tylko 34% środków trafiają na pomoc poszkodowanym, a pozostałe (280 mln) są rozdawane różnym krewnym i znajomym ministra Ziobry?
Każdy dobrze wie, że dopalacze w piłce nożnej to nic nadzwyczajnego.
Sam byłem świadkiem jak kolesie z drużyny (podstawowa 11) waliła przed meczem różne specyfiki,
Najbardziej popularne to było połączenie Ibupromu i Tussipectu (syrop). Kolesie chodzili po tym jak by zjedli kilogram koksu na raz.
Pamietam też że bardzo popularnym specyfikiem był,, Speed8''
albo:
"- Na pohybel czarnym.
- czarnym i czerwonym
- na pohybel wszystkim"