Od środy w Holandii zostaje przywrócony obowiązek zachowania 1,5 m dystansu między stojącymi obok siebie osobami. Powodem jest lawinowo rosnąca liczba zachorowań na Covid-19. Wszystkie opcje są na stole – zapowiada gabinet.

[majwsik]

23 tysiące zachorowań w jeden dzień.
256 zgonów w tydzień > około 37 osób dziennie.

Czyli 0,16% ludzi zakażonych w ciągu jednego dnia umiera - 1,6 osoby osoby na 1000 mieszkańców. Śmiertelność grypy sezonowej mieści się w zakresie 0,1-0,5% czyli 1-5 osób na 1000 mieszkańców (źródło: https://www.gov.pl/web/gis/grypa-sezonowa)
Zaszczepiłem się, nie neguję istnienia tego wirusa i tego, że dla wielu ludzi może być groźny, no ale z drugiej strony są też liczby.

[Jakub-Johnstone]

@majwsik: Zwróć tylko uwagę, że to liczby oddające stan na dzisiaj. Nie robią dużego wrażenia w porównaniu z grypą. Tylko ilość infekcji grypą najprawdopodobniej pozostanie na w miarę stałym poziomie, ilość zakażeń Covid może gwałtownie wzrosnąć. I wtedy ten sam procent przełożony na liczby bezwzględne zrobi już wrażenie.

[majwsik]

@Jakub-Johnstone: Chodziło mi o uwidocznienie, że śmiertelność COVID osiągająca na ten moment w Holandii poziom śmiertelności grypy jest nazywana wielkością ogromną, krytyczną i wymaga niemal zamknięcia kraju oraz izolowania od siebie obywateli.
Dlaczego przy grypie tego nie ma przy takim samym jak obecnie dla COVID-a poziomie śmiertelności.

[Jakub-Johnstone]

@majwsik: Chyba dlatego, że grypa jest dobrze znana i przewidywalna. Statystyka pozwala w miarę dokładnie określić ilość zachorowań, ilość potrzebnych miejsc w szpitalach. Oczywiście w jakimś tam stopniu, nikt rozsądny nie może wykluczyć drugiej "hiszpanki". A Covid jest nowy, mniej znany i praktycznie nieprzewidywalny.

[bregath]

Czyli co rok będą lockdown robić?

[any14t]

@bregath: spieszę z odp. nie wiem ale się domyślam :)