Tak, Tusk jest jednym z wielu. To go nie usprawiedliwia, bo nadmierna to śmierć
Przy 50 km/h ryzyko śmierci potrąconego pieszego to 5 proc., a przy 70 km/h aż 50 proc. Kierowca jadący ponad 100 km/h nie zostawia pieszemu nawet ułamka szansy na przeżycie. Mimo to wśród polskich polityków panuje ogromne przyzwolenie na mordercze łamanie ograniczeń prędkości
g.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- 95
Komentarze (95)
najlepsze
Kurski to w ogóle jest typ. Raz się zasłonił immunitetem i cały pis go bronił. Potem spieprzył do lasu, mimo, że (podobno) nie prowadził. A potem stracił prawko i nie zdał egzaminu. Jeżeli puściłby propagandę w swoim TVP to byłby szczyt hipokryzji.
Ale pragnę zacytować (wg. mnie trafny) komentarz Millera:
"D. Tusk stracił prawo jazdy. Przekroczył prędkość o 50 km. Gdyby przydarzyło się to któremuś z liderów PiS, policjanci straciliby pracę, sprawa byłaby utajniona, nagrania z monitoringu uległyby samozniszczeniu, a miernik prędkości zaginąłby w wyniku roztargnienia personelu."
Typowe argumenty:
- każdy przekracza prędkość,
- Kurski też kiedyś jechał na złamanie karku,
- a jak Tarczyński miał wypadek to nic nie pisałeś,
- to nie był prawdziwy zabudowany,
- poza tym złapali go niedaleko znaku o końcu zabudowanego
- ja też bym tam tyle jechał,
- tobie się nie zdarzyło niezauważyć znaku?
- pisowcowi mandatu by
Ale chyba inna rzecz jest tutaj ważna - skala. Co innego przekraczać o 10km/h, a co innego przekraczać o 57km/h ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a bo peło,.... a nie sorry a bo pis.
Zawsze wkurza mnie głupota polityków związana z nieprzestrzeganiem prawa choć sami je ustawili.
A kto go usprawiedliwia??? Co za idiotyczny tytuł...