Poznań: Pasażer nie miał maski. Pociąg opóźnił się dwie godziny.
Pasażerowie musieli czekać dwie godziny, bo konduktor pociągu PKP uparł się, by czekać na policję wezwaną do pasażera, który nie chciał założyć maski.
wojna z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 294
Pasażerowie musieli czekać dwie godziny, bo konduktor pociągu PKP uparł się, by czekać na policję wezwaną do pasażera, który nie chciał założyć maski.
wojna z
Komentarze (294)
najlepsze
XD Serio, 2 lata wirusa, a ktoś nadal wierzy, że maseczka kogokolwiek uratuje.
No i wina idiotów, gościu wygra sprawę i o opóżnienie oraz nasłanie służb powinien ich pozwać. Sam obecnie jestem w Poznaniu, przyjechałem pociągiem z Krakowa, a jeżdże co miesiąc. Gdy ktoś zwraca mi uwagę, inormuję, że nie ma takiego prawa, a za nękanie chętnie wytoczę sprawę. Co prawda jeżdżę w obie strony regularnie od 6 lat, ale takie sytuacje były dwie. Raz
Komentarz usunięty przez moderatora
Przecież w intercity można mieć zdjętą maskę na czas posiłku lub picia, a nie ma czasu w jakim należy to zrobić...
Dlatego wzywanie policji do maseczek NIE MA SENSU i kropka. Wzywający narobi jedynie problemu sobie i innym. Nienoszący mandatu i
Jak do babci pogotowie przyjechało, to zanim w ogóle przystąpili do działania to ja zmuszali do zalozenia maseczki, tylko ze babcia miala problemy z oddychaniem nie wspominajac o masie