Ci eksperci na analizę postępowania będą mieli wiele godzin, dni, tygodni, a bywa nawet, że i lat. Natomiast lekarz podejmujący decyzje ma minuty, a niekiedy sekundy. (...) Poza tym biegły zna finał sprawy, np. doszło do zgonu. I to wpływa na ocenę, nastawia już na poszukiwanie przyczyn, które mogły być w chwili leczenia niewidoczne. Lekarz, który podejmuje leczenie, nie wie, jak sprawa się zakończy.
Komentarze (2)
najlepsze
Trochę się to kłóci z faktami: śp. pani
https://dziennikzachodni.pl/pacjent-zmarl-na-izbie-przyjec-szpitala-w-sosnowcu-smierc-nadeszla-szybciej-niz-pomoc-prokuratura-#!$%@?-swiadkow/ar/c14-13986203