Komuniści warszawscy wobec wojny polsko-bolszewickiej. Deja vu?
W 1919 r. na Radzie Partyjnej KPRP apelowano do działaczy komunistycznych, by dążyli do radykalizacji oraz do inspirowania strajków w zakładach pracy. W Warszawie w maju 1919 r. wybuchł strajk tramwajarzy, a w czerwcu w fabrykach wojskowych. Komuniści brali w nich aktywny udział podsycając nastroje
cogitos z- #
- #
- #
- #
- #
- 58
Komentarze (58)
najlepsze
może nie w wojsku ale i dziś nic się nie zmieniło
Komentarz usunięty przez moderatora
Ciekawszy jest za to stosunek wykopkowo-konfiarskiego guru Dmowskiego do wojny z bolszewikami. Wypisz wymaluj Korwin Krul!
Jeszcze rok temu było tam mało osób, teraz zdarza się, że 4 autobusy wiozą dzieci do szkoły na raz.
Prawo popytu i podaży. Polska wpuści 20 tysięcy to przyjmie też ćwierć miliona.
I tak- i nie. Pan Sterczynski był gotów spowodować incydent graniczny. Wprawdzie pogranicznicy podłożyli mu nogę, ale - poza urażoną dumą, której i tak nie ma- nic innego mu się nie stało. Ja mam nadzieją że obecnych idiotów nikt blisko granicy nie dopuszcza, ale i tak wojsko musi patrzeć na obie strony, bo wszędzie grunt grząski.
A z internetu też nie same pochwały dla ochrony granic płyną.