Historia jakiej nie znacie to podcast oraz jeden z najpopularniejszych fanpage na polskim facebooku. Jak możesz nas słuchać?
Spotify: https://open.spotify.com/show/...
Iphone/Ipad: https://podcasts.apple.com/pl/...
Inne/przeglądarka: https://www.google.com/podcast...
Jesteśmy także na You Tube: https://tinyurl.com/HISTORIAJA...
Był 12 maja 1943 roku, ruiny getta w Warszawie dogorywały. Od kilku dni nie żył już Mordechaj Anielewicz. W Londynie w mieszkaniu przy Padington Street zostaje znaleziony martwy 46-letni Szmul Zygielbojm. Przyczyna śmierci – przedawkowanie tabletek nasennych, a naprawdę - bezradność wobec bierności świata wobec Holocaustu potwierdzona postawą aliantów w czasie konferencji bermudzkiej. Do dziś haniebny fakt tolerowania przez aliantów masowej eksterminacji Żydów jest tajemnicą poliszynela.
Szmul Zygielbojm fot. Wikimedia, domena publiczna
W Wielkiej Brytanii i USA postać działacza żydowskiego z Polski nie była wcale mało znana, a informacje o jego śmierci znalazły się w New York Times „Świat nie reaguje na masowe morderstwo” czy prasie brytyjskiej. Kojarzony był jako pierwszy głośno krzyczący o tym co dzieje się w Warszawie i innych polskich miastach. Alianci w tym czasie nie chcieli uwierzyć w doniesienia z okupowanej Polski. Zygielbojm przemawiał na antenie radia BBC, a także proponował, aby alianckie samoloty rozrzuciły nad Niemcami ulotki zawierające informacje o zagładzie Żydów. Bezskutecznie. Przedstawiciel Żydów w polskiej Radzie Narodowej na uchodźctwie wystosowywał listy i apele do Franklina D. Roosevelta i Winstona Churchilla. Przed śmiercią napisał także do prezydenta Władysława Raczkiewicza oraz premiera Władysława Sikorskiego. W ostatnim słowie pisał: „[...] Życie moje należy do ludu żydowskiego w Polsce, więc je daję. Pragnę, by ta garstka, która ostała się jeszcze z kilkumilionowego żydostwa polskiego, dożyła wraz z masami polskimi wyzwolenia”.
Przed wybuchem wojny Zygielbojm był jednym z liderów żydowskiego ruchu robotniczego, działaczem Bundu i radnym. We wrześniu zaangażował się w obronę Warszawy, organizując ludzi do robotniczych batalionów obrony stolicy. Po upadku Polski został jednym z 24 członków Rady Żydowskiej. Kiedy miesiąc później Niemcy po raz pierwszy próbowali zamknąć warszawskich Żydów w getcie, ostro się temu sprzeciwił.
W 1940 udało mu się wydostać z okupowanej Polski i przez Belgię z pomocą tamtejszych socjalistów (wygłosił przemówienie na kongresie partyjnym) dotarł do struktur polskiego rządu na uchodźstwie.
w 1942 został członkiem Rady Narodowej RP, substytutu polskiego parlamentu. Działając w Radzie, starał się przekazywać informacje o trwającym w Polsce Holokauście. W tym czasie jego żona i dzieci były zamknięte w getcie.
Otrzymywał od polskiego podziemia i organizacji żydowskich obszerne raporty, z którymi następnie próbował dotrzeć do najwyższych władz politycznych i wojskowych a następnie przekazywał je Światowemu Kongresowi Żydów i Amerykańskiemu Kongresowi Żydowskiemu, licząc na wykorzystanie obu organizacji.
To mogło być skuteczne, gdyż tylko lobby Żydów mogło wywrzeć nacisk na rządy alianckie i skłonić ich do pomocy mordowanym Żydom. Był to czas, w którym Polscy otwarcie mówili, że Auschwitz powinno zostać zbombardowane, podobnie jak linie kolejowe wiozące Żydów z całej Europy do obozów śmierci. W dążeniach tych wspierał go premier Władysław Sikorski, jednak nie przyniosło to żadnych efektów.
W 1942 roku, na krótko przed swoim samobójstwem, w swojej książce Stop Them Now. German Mass Murder of Jews in Poland Zygielbojm napisał:
W tym miejscu muszę wspomnieć, że ludność polska udziela wszelkiej możliwej pomocy i współczucia dla Żydów. Solidarność polskiej ludności ma dwa aspekty: po pierwsze jest to wspólne cierpienie, a po drugie wspólna walka przeciwko nieludzkiemu okupantowi. Walka z prześladowcami jest ciągła, wytrwała, w konspiracji i toczy się nawet w getcie, w warunkach tak strasznych i nieludzkich, że są one trudne do opisania lub do wyobrażenia. (...) Ludność żydowska i polska pozostaje w stałym kontakcie, wymieniając prasę, informacje i rozkazy. Mury getta nie oddzieliły w rzeczywistości ludność żydowską od Polaków. Polskie i żydowskie społeczeństwo wciąż walczy razem o wspólny cel, tak jak walczyło przez wiele lat w przeszłości.
W kwietniu 1943 roku odbyła się konferencja bermudzka, która potwierdziła że bierność Amerykanów i Brytyjczyków była działaniem politycznym. Brytyjczycy uznali, że nie jest konieczne wystosowanie oficjalnego apelu do Niemców, potępiającego zbrodnie na Żydach oraz wezwanie ich do wydalenia Żydów z III Rzeszy. Ujawnione po wojnie raporty FBI pokazały, że „administracja amerykańska starała się ograniczać dyskusje i nie pozwalała na jakiekolwiek deklaracje pod adresem żydowskich grup nacisku, które domagały się pomocy”.
Amerykański Komitet Syjonistyczny na łamach „The New York Times” określił amerykańską konferencję na Bermudach „okrutną kpiną” z wcześniejszych obietnic dawanych Żydom amerykańskim oraz tym pozostającym pod niemiecką okupacją. Kilka tygodni później Zygielbojm w proteście przeciwko bezczynności aliantów popełnił s---------o.
Walka o prawdę prowadzona przez żydowskiego działacza jest tematem filmu Ryszarda Brylskiego „Śmierć Zygielbojma”, który kilka dni temu wszedł na ekrany kin.
Komentarze (2)
najlepsze