Gość powinien wyciąć szlifierką bruzdę na dachu, tak żeby każdy wiedział, że to jeżdżąca skarbonka. Tam za chwilkę od wilgoci zacznie szwankować elektryka, a nie zabezpieczone spawy zaczną rdzewieć razem z tylnym błotnikiem.
To jest właśnie ten problem ludzi, którzy nie potrafią odmawiać, i mają dobre serce licząc na uczciwość innych ludzi. Kompletny brak wiedzy - on nie wiedział za ile to auto zostało wylicytowane. Po drugie, takiej sztuki sie nie kupuje, bo jest złomem (celowo zapewne kupił to warsztat, żeby było jak najtaniej, bo wiedzieli że idą na oszustwo). Dalej, 120k za naprawę? wtf? Nigdy tego nie powinien odbierać. Z budżetem 260k, na pewno
@lucasqbik: Nawet za 280k brutto jest z polskiego salonu teraz na otomoto. Na prawdę nie wiem co siedziało w głowie tego człowieka, jedynie mogę przypuszczać że dużo pieniędzy, mało czasu, i zaufanie do obcych ludzi.
@O_V_C @RafDan Dokładnie, prawda jest taka że auto z USA, zwłaszcza jak kupujesz od ubezpieczalni to masz full dokumentację zdjęciową, historie serwisowa, przebieg, wszystko. 2x kupiłem auto z USA, za pierwszym razem od znajomego, który ściągnął na mienie przesiedleńcze, drugi raz to żona wymarzyła sobie auto, którego nie było w Europie. Oba super sprawa, pierwsze miałem 4 lata, drugim jeździmy już od ponad roku i zero problemów. Tylko trzeba zwrócić uwagę na
Na biednego nie trafiło, jeśli koszt całkowity to 240k i on takiego rozbitka nawet nie sprawdzał.
A tak w ogóle, 240 na takiego gruza to bym nie dał, nawet jakbym srał pieniędzmi. Przecież za to idzie kupić NÓWKĘ z polskiej dystrybucji. Może nie X5, może bieda edition, ale tak na szybkości zerknąłem: Tesla 3, BMW piątka (X5 najbiedniejsza 290k), Giulia, Stelvio ... ah, szkoda gadać.
Komentarze (223)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Dokładnie, prawda jest taka że auto z USA, zwłaszcza jak kupujesz od ubezpieczalni to masz full dokumentację zdjęciową, historie serwisowa, przebieg, wszystko.
2x kupiłem auto z USA, za pierwszym razem od znajomego, który ściągnął na mienie przesiedleńcze, drugi raz to żona wymarzyła sobie auto, którego nie było w Europie. Oba super sprawa, pierwsze miałem 4 lata, drugim jeździmy już od ponad roku i zero problemów.
Tylko trzeba zwrócić uwagę na
A tak w ogóle, 240 na takiego gruza to bym nie dał, nawet jakbym srał pieniędzmi. Przecież za to idzie kupić NÓWKĘ z polskiej dystrybucji. Może nie X5, może bieda edition, ale tak na szybkości zerknąłem: Tesla 3, BMW piątka (X5 najbiedniejsza 290k), Giulia, Stelvio ... ah, szkoda gadać.