Chińska gospodarka się zatrzymała. Wzrost PKB o 0,2% k/k
Dane zza muru wskazują na spowolnienie chińskiej gospodarki. Dane kwartalne mówią o wzroście PKB względem poprzedniego kwartału jedynie o 0,2%. To nie tylko bardzo słaby wynik, ale i rezultat o wiele gorszy od oczekiwań rynku.
ObserwatorGospodarczy z- #
- #
- #
- 63
- Odpowiedz
Komentarze (63)
najlepsze
@kermelanik: tak. Rewolucja przemysłowa spowodowała zapotrzebowanie na rozrost klasy średniej, by towar schodził z magazynu. Teraz już nie jesteśmy potrzebni. Potrzebni są konsumenci, których zakupy finansuje się z podatków. To ryzykowny pomysł, ale na razie działa. Tworzą się napięcia w społeczeństwach i pomiędzy państwami, to taki przedwojenny klimat.
Oczywiscie znikna takie aberracje jak wolnosc slowa, demokracja, ograniczona bedzie mobilnosc ludzi,bo bez wlasnosci prywatnej
U nich z zasady dane są fałszowane, bo noby dlaczego mają się odsłaniać
Sun Tzu
Jeśli zatem jesteś zdolny, udawaj mało zdolnego. Gdy podrywasz swoje wojska do działania, udawaj bierność. Jeżeli twój cel jest bliski, zachowuj się tak, jakby był odległy. A gdy jest odległy, udawaj, że jest bliski.
@Doomed: bardzo dobra książka - nie powiem, że zmieniła moje życie ale pomaga gdy widzę toksyczne osoby, z którymi trzeba rozegrać coś strategicznie. Nie powiem, że powinna być lekturą w szkole ale każdy w corpo powinien to przeczytać.
W dużym skrócie, bo historia jest długa i ma wiele zawiłości, to zajmowałem się klubami GoGo i zarządzałem kilkoma miastami z centrali. Cały czas podgląd na kamerkach i kontakt telefoniczny z kierowniczkami, na koniec nocy to my odpowiadaliśmy za utarg. No i była kierowniczka, nazwijmy ją Marta, która w zasadzie wyszkoliła wszystkie poprzednie kierowniczki, do tego była (oczywiście nieoficjalnie, bo był zakaz) dziewczyną szefa. Była czymś na wzór Darth Vadera (szef Imperator), mogła #!$%@?ć ludzi z firmy BO TAK i nikomu nie musiała się tłumaczyć, jak komuś #!$%@? karę - to nie ma odwołania, budziła postrach, a i temat znała - tak naprawdę miała większe kompetencje niż ja, do tego personel miała kupiony. Uważała, po części tylko słusznie, że kierowniczki i tancerki robią utarg, męczą się, a my na centrali zbieramy pochwały i spijamy śmietankę (to nie do końca prawda, chociaż zdarzały się kierowniczki, które robiły utargi bez pomocy i prowadzenia, a nas traktowały tak, żeby sobie #!$%@?ć o czymś śmiesznym, ale takie były dosłownie 3 przez 5 lat).
No więc żyjąc w tym przekonaniu, zrobiła jeszcze objazd po klubach i poustawiała sobie personel, po czym zażyczyła sobie posadę na centrali, którą dostała od kopa. Powybierała sobie najlepsze miasta, o to był spór i jednak zarząd cokolwiek mi oddał, ale i tak było mocno na jej. Co ranek raportowaliśmy utargi, przelicznik na klienta etc.
Ważnym w naszej pracy było robienie dobrej atmosfery na klubach, a moim zadaniem było wyprowadzić ją z równowagi. Więc słuchaweczki na uszach, tańczyłem sobie przed monitorami i udawałem, że wiem coś, czego ona nie wie (co #!$%@?ło ja do tego stopnia, że kazała wybudować ściankę działową między nami). Gdy na moich klubach szło świetnie, chodziłem i narzekałem, tak aby nie czuła presji i mnie nie goniła. Gdy szło źle, chodziłem z bananem na mordzie i pajacowałem (po latach, gdy spotkaliśmy się z nią i jej kierowniczkami, a jedna z nich jest matką mojego dziecka, przyznała, że strasznie ja
https://www.youtube.com/watch?v=PUjevbQJ1Xg