My na walach przeciwpowodziowych na ktorych rosly wierzby placzace. Zawieszalismy waz hydrantowy i justajac sie, staralismy sie wbic jak najnizej scyzoryk! Ile to sie nie poobijalismy o wal, drzewo. Ile to nas nie wpadlo do tych sciekow nazywajacych sie rzeka.
Komentarze (68)
najlepsze
A tak na serio to przyznam że mnie wciągnęło i nawet kibicowałem.
@aus88: no przecież widzisz, że wszyscy mają tam po 12 lat ;)
Komentarz usunięty przez moderatora