Teraz już tych prawdziwych mało zostało. W latach 80 w opolskim jak jeszcze ich tu trzymano to na wioskach normalnie sąsiedzi między sobą gadali po niemiecku, teraz już wszyscy siedzą w Reichu. Ojciec opowiadał jak tam jeździł po kosze wiklinowe na handel jeszcze za komuny, w okolicach świąt jak przyjeżdżały tam rodziny z RFNu to był inny świat, jak z katalogu z Pewexu. Pierwszy raz zobaczył Forda Sierre w głebokich latach 80
@krytyk1205: Zgadza się, nie na całej Opolszczyźnie tak jest, ja pochodzę z Niemodlina i brak podwójnej nazwy, ale z 10 kilometrów w stronę Opola jest Wawelno i już inaczej sprawa wygląda ( ͡º͜ʖ͡º)
Może wykopki z wschodu nie wiedzą ale Opolskie to taka mała namiastka niemcowni (starej). Nazwy miejscowości w 2 językach - tak, serio. Oficjalne tablice są po polsku i niemiecku. Jesienią odbywają się mini Octoberfesty a w sklepach lokalnych często słychać niemiecki :P
Może wykopki z wschodu nie wiedzą ale Opolskie to taka mała namiastka niemcowni (starej). Nazwy miejscowości w 2 językach - tak, serio. Oficjalne tablice są po polsku i niemiecku. Jesienią odbywają się mini Octoberfesty a w sklepach lokalnych często słychać niemiecki :P
@Pieskor: Tak to prawda nazwy miejscowości są w dwóch językach. Do tego pełno reklam zewnętrznych firm pomagających odzyskać podatek za pracę w Niemczech. Ale co z tego jak
@molksiazkowy1111: Służby porządkowe mają prawo blokować ruch w Generalnej Guberni w przypadku pojawienia się nacjozwierząt, pkt 1 aktu 3 uchwały Wojsk Porządkowych GG
Komentarze (272)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Pieskor: Tak to prawda nazwy miejscowości są w dwóch językach. Do tego pełno reklam zewnętrznych firm pomagających odzyskać podatek za pracę w Niemczech. Ale co z tego jak
Co to za szopka?