Jakie to zamienne, że mlaskacz nawet w spocie pisowskim mówi "JA OBNIŻYŁBYM AKCYZĘ". Nie "my", nie jako rząd, nie jako partia, ale sam jeden kurdupel by wziął i obniżył, bo przecież w swoich wyobrażeniach funkcjonuje tylko jako jednoosobowe, zasapane słońce narodu i jego zbawiciel.
Co wy tam wiecie tumany. Prezes dąży do szlachetnego celu jakim jest wywindowanie ceny do 9.66 za litr. Każdy patriota i katolik ze łzami szczęścia w oczach zapłaci 966 groszy, żeby uczcić chrzest Polski w roku 966. Albo jakoś tak w okolicach.
Komentarze (392)
najlepsze
źródło: comment_1634037233NZk5LDcupR1VoNiX88Pe3X.jpg
Pobierz