Mąż poderżnął jej gardło. Przeżyła, ale nie rusza się. Po policzkach płyną łzy.
Zadał własnej żonie ciosy nożem i poderżnął jej gardło. Kiedy leżała w kałuży krwi, on pojechał popełnić samobójstwo. Kobieta przeżyła, ale nie jest w stanie się ruszyć, po jej policzkach płyną łzy. Na powrót ukochanej mamy do domu wciąż czekają jej dzieci. Więcej reportaży tutaj:...
vilej-vilej z- #
- 54
- Odpowiedz
Komentarze (54)
najlepsze
I żeby nie było, nie usprawiedliwiem tego co zrobił, ale czasem podejście kobiet jest jak pójście w szaliku Wisły na sektor ultrasów Cracovii i zaśpiewanie "Było ich sześciu....", niby nic nie usprawiedliwia bica ludzi, ale zdrowy rozsądek nakazuje nie pchać się w sytuacje gdzie najprawdopodobniej oberwiesz.
Nie mówię, że sobie zasłużyła. Ale do #!$%@? nędzy nie można rzucać takiego oskarżenia, które może doprowadzić do załamania czyjegoś życia.
Coś bardzo złego porobiło się z kobietami. Zero odpowiedzialności, poczucie bezkarności i ryzyka jakichkolwiek konsekwencji.
Święci oboje nie byli, z artykułu wynika, że chciała odejść do innego i chciała oskarżyć chłopa o pedofilię. Miałem w rodzinie taką akcję, gdzie babka żyła dobrze z jedną córką i ta córka do ojca przy rozwodzie "albo godzi się na winę albo zezna, że ją molestował", a skąd wiem? A no od niej samej, tak się chwaliła że takie przebiegłe z matką
Kiedyś trafiłem, na zrzuty z forum jak się rozwieść i powiem szczerze, wielu patentów w