Wiara w Boga to "dziecinne przesądy" - Albert Einstein
Nabywca pisanego przez Alberta Einsteina listu, wystawionego na aukcji w Londynie, ujawnił część jego treści.
ufamci z- #
- #
- #
- #
- 129
Nabywca pisanego przez Alberta Einsteina listu, wystawionego na aukcji w Londynie, ujawnił część jego treści.
ufamci z
Komentarze (129)
najlepsze
tutaj wersja po angielsku, znacznie dokladniejsza - http://www.guardian.co.uk/science/2008/may/12/peopleinscience.religion/print
Tak czytam sobie komentarze na wykopie, że Einstein był to specjalistą w jednej dziedzinie, więc wypowiadając sie o innej jest subiektywny.
Jeśli Einstein doszedł do pewnych prawd, poprzez fizykę, które to prawdy obalają pewne inne 'prawdy', twierdzenia z innych dziedzin którymi się nie zajmował to, czy to przekreśla ludzi, którzy nie mają wykształcenia w
'kapłani' :) prawdziwi kapłani robią to co robią z miłości do boga i chęci pomocy jego wyznawcom w kontaktach z nim i dostaniu się do nieba/raju/wielkiego lasu maselniczek etc etc
Wierzące, czy może ateistki?
Szczerze, to wydaje mi się że praktykujące katoliczki :D
Wiara imo może być i siłą i słabością - zależy na co zwrócić uwagę.
Wiara może dawać potężną siłę do działania w imię Najwyższego ale
Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy najpierw zbadać początki historyczne religii - co kierowało ludzi do wiary?
Tysiące lat temu homo sapiens stanął sam na sam z otaczającą go rzeczywistością - co miał zrobić w obliczu tylu pytań bez odpowiedzi?
Kiedyś byłem przekonany, że odnalazłem niepodważalny dowód na istnienie duchów. Teraz wiem, że znalazłem niepodważalny dowód na istnienie piorunów kulistych - fascynujące zjawisko :)
Prosty przykład, a tak wiele tłumaczy.
W tym pierwszym przypadku można wskazać wiele osób, którym religia daje motywację do czynienia dobra. Jest też trochę tych, których religia motywuje do złych uczynków (np. samobójcy z radykalnego Islamu). Społeczności ateistyczne są zupełnie normalne (Czechy) lub całkiem straszne (Korea Pn.). Wygląda na to, że
"grzech pierworodny" stał się abstrakcyjny właśnie przez pojawienie się teorii ewolucji i genetyki: historia opisana w Genesis okazała się mitem/bajką/metaforą.
Wcześniej widocznie po prostu nie było podstaw by uważać inaczej. Ale nic się z tym nie kłóci;). Zauważyli że są nadzy, zaczęli rozpoznawać dobro i zło, jedynie nie wiem jak teraz nazwać drzewo poznania dobra i zła;).
Hmm.. jak nie linki na górze, to może jeszcze to się przyda:
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1201905259&dzi=0
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1193312410&dzi=0
Ale fakt, ze dogadalismy sie juz na innym wykopie, ze wiara nie ma wplywu na moralnosc. Kto chce ten znajdzie wiele roznych powodow
W moich komentarzach zwracałem uwagę głównie na dwie sprawy, związane z wypowiedzią/ami Einsteina (że, w skrócie "religia to przesąd").
Podstawą informacji o religii katolickiej jest Biblia. Pechowo tak się składa, że sprawy dawniej nieweryfikowalne (pochodzenie gatunków) stały się weryfikowalne (ewolucja, genetyka). To powoduje, że punkt wyjściowy, opis stworzenie świata, Raju i grzechu pierworodnego staje się
Lub też od początku miały taki cel, dla przykładu mit o stworzeniu świata miał być pochwałą stworzenia świata przez Boga i obrazowe, zrozumiałe dla tamtych ludzi ukazanie dziejów świata. Co najważniejsze, mit ten nie
Ten wykop spowodował jedynie wydumaną dyskusję w komentarzach na temat religii, sensu życia, kosmosu i prawdy najprawdziwszej ;P . Z resztą pewnie tylko w takich religijnych krajach jak Polska takie informacje wzbudzają jakąkolwiek
Eot?
Przepraszam, ale jak Bóg, stwórca tego całego świata mówi: "nie będziesz robił rzeźb ani obrazów" itd. to oznacza, że jego wyznawca MA ZAKAZANE robienie obrazów. Nie oznacza to jakiejś zakamuflowanej sugestii. Masz nie robić rzeźb ani obrazów. Koniec, kropka.
Kombinowanie z przykazaniami danymi przez Boga (tego, jedynego, wielkiego Szefa) raczej się temu zazdrosnemu bóstwu nie spodoba.
Podobnie, przykazania nakazujące świętowanie szabasu oznacza, uwaga, świętowanie SZABASU. Nie niedzieli, zielonych świątek czy czegoś