Domek pod miastem nie równa się szczęście
Sielsko, anielsko, błogo i spokojnie - tak kojarzy nam się domek pod miastem, prawda? Pora zweryfikować marzenia z brutalną rzeczywistością.
AecjuszOstatniRzymianin1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz
Sielsko, anielsko, błogo i spokojnie - tak kojarzy nam się domek pod miastem, prawda? Pora zweryfikować marzenia z brutalną rzeczywistością.
AecjuszOstatniRzymianin1 z
Komentarze (64)
najlepsze
O takich sytuacjach pisałem.
Ja wybudowałem się pięć minut od miasta, moja bańka raczej podobnie.
To też ma swoje minusy, nie wszystkie przewidziałem (syf z kominów zimą).
Chcesz dom pod miastem i masz albo planujesz dzieci? Zapytaj się siebie, czy ty byś mógłbyś w razie czego dojeżdżać do swoich znajomych albo pracy
@GrimJyu: Istotnie, nie zrozumiałeś problemu - 5 minut do centrum miasta to jest blisko. Znajomych tez wychodzi na to, że masz blisko. To właśnie przykład sensownej, dobrze umiejscowionej i skomunikowanej dzielnicy domków jednorodzinnych.
Problem mają ludzie co budują się w odległości 1h jazdy samochodem do miasta i chcą robić w nim wszystko: łącznie z
@matips: 10 minut to mi czasami zajmuje wyjechanie z mojej ulicy. Pozdrawiam Wrocław centrum (✌ ゚ ∀ ゚)☞
+ cisza i spokój.
+ świeże powietrze (nie, nie ma kopciuchów, cała okolica ma gaz ziemny).
+ naturalna "klimatyzacja" - w lesie nawet w największy upał, gdy na odsłoniętej przestrzeni nie daje się wytrzymać, panuje specyficzny mikroklimat, dzięki któremu w największe upały u mnie jest po prostu fajnie,
+ bardzo niewielki ruch samochodów (tylko lokalny), sąsiadów się dość dobrze zna, nawet tych dalszych choć z widzenia,
- do najbliższego przystanku zbiorkomu 15 min z buta, do najbliższego sklepu spożywczego 20 min z buta
Na trawniki wymyślono sposób, robot koszący. Xiaomi ma fajne za 3 koła - nigdy więcej nie musisz kosić trawy.
Jak masz daleko do znajomych to niech oni jadą do ciebie, albo zmień znajomych.
Zmieniaj świat, tak by pasował do ciebie a nie siebie byś pasował do świata.
1. Większe mieszkanie w mieście do momentu, aż dzieci się nie usamodzielnią i mogły swobodnie spotykać się ze znajomymi korzystając z rozwiniętej komunikacji miejskiej.
2. Po wyprowadzce dzieci domek za miastem skrojony pod dwie osoby, a nie wielka chałupa "dla dzieci", w której to chałupie dzieci nigdy nie zostaną i trzeba będzie grzać oraz sprzątać puste pokoje.
3. Na starość sprzedaż domu i zakup ponownie małego mieszkania w
@Tytanowy_Lucjan: Nie sądzę.
Moi rodzice wyprowadzili się na wieś i nie żałują.Gdy odwiedzają starych znajomych z miasta to dostają klaustrofobii wchodząc do mieszkania w bloku (też tak mam.)
Remonty domu ogarniają za pomocą kasy bo na wsi stosunkowo łatwo znaleźć kogoś chętnego do pomocy.
Lekarzy mają w zasięgu 15 do 30 minut jazdy autem.
Ogrzewanie na gaz więc rąbanie drewna
@Tytanowy_Lucjan: w dobrze zbudowanym i nowoczesnym domu obowiązki są dokładnie takie same, jak w mieszkaniu praktycznie.
Co do dzieci - no nie wiem. Pamiętam, że gdy ja byłem dzieckiem to nikt mnie nie pytał czy dobrze mi się mieszka tu gdzie mieszkamy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Są
@ZostaneMistrzem: Ja próbowałem przez 5 lat w różnych częściach Krakowa i jako wychowanek cichej i spokojnej wsi, dość szybko doszedłem do wniosku że nie chciałbym w nim mieszkać nawet za darmo.
@PanKamil230:
Dziwne bo miałem taką samą refleksję po zakupie pierwszego samochodu mieszkając w ścisłym centrum.
Nagle wszędzie blisko , do lasu i na wodę !
Już dawno nie mieszkam w mieście i całe szczęście.