"Na moich oczach zamordowali mi brata" - siostra Łukasza z Wrocławia
- Mój brat został zamordowany przez policjantów - oświadczyła w poniedziałek na konferencji prasowej siostra 29-letniego Łukasza, który zmarł po interwencji policji we Wrocławiu. Funkcjonariuszy wezwała rodzina, obawiając się o bezpieczeństwo borykającego się z depresją mężczyzny....
polsatnews_pl z- #
- #
- #
- 151
- Odpowiedz
Komentarze (151)
najlepsze
Wszystkich się nie uda.
Ale próbować warto.
Punkt wyjściowy jest taki że wszystko co psy mówią można to między bajki włożyć.
I co im zrobisz?
Kiedy Łukasz został wyciągnięty z mieszkania, policjanci odstąpili, a ratownicy podali mu środek uspokajający.
Zmarł w szpitalu. - Doszło do obrzęku mózgu, zatrzymania akcji nerek oraz niewydolności wątroby - przekazała siostra zmarłego. Zgon stwierdzono ok. godz. 13, dzień po nocnej interwencji.
I że niby to wina tych policjantów
@DealerCiastek: ale nikt nie pyta czemu dorosły człowiek ma otwierać policji bo rodzinka się k---a martwi xD Gdyby nie ich nadopiekunczosc nic by sie nie stało
Rozumiem, że ty już wiesz co się wydarzyło, więc bardzo proszę żebyś nam napisał co dokładnie tam zaszło. Jestem ciekaw.
Komentarz usunięty przez moderatora
A rodzinka robi atencję, że policja im brata i dziecko zabiła.
policja nic mu nie zrobiła. Mogli zadbać o to by nie był ćpunem jak jeszcze
@RacuchowiNaPomoc: od gazu pieprzowego i uderzenia pałka po nogach jeszcze nikt nie umarł. Gwarantuję.