Komisja Europejska oficjalnie potwierdziła, że wstrzymuje wypłatę miliardów euro dla Polski. Dzieje się dokładnie to, o czym alarmowaliśmy ponad rok temu - wówczas podczas lipcowego szczytu UE premier Morawiecki zgodził się na mechanizm praworządności, byle tylko móc ubiegać się o pieniądze z Unii. Po powrocie do kraju ogłosił zwycięstwo i zapewniał, że uzgodnienia nie będą mieć negatywnych konsekwencji dla Polski. Teraz eurokraci wprost szantażują Polskę, wykorzystując właśnie mechanizm praworządności i domagają się zmian w sądownictwie zgodnie ze swoimi wytycznymi, w innym wypadku pieniędzy nie odblokują.
Tym samym jasne jest, że premier Morawiecki i minister Szymański oszukali Polaków rok temu, zapewniając po szczycie UE, że zabezpieczyli Polskę przed naciskami.
Krzysztof Bosak: "W tej trzeba to przyznać bezczelnej decyzji Brukseli najlepsze jest to, że nawet nie zaczekali aż mechanizm warunkowości zostanie rozpatrzony przez TSUE. Po prostu wstrzymali wypłatę środków „bo tak”. Jako #Konfederacja ostrzegaliśmy, że poparcie zaciągania długu przez UE wzmocni ją. Co dalej? Rząd powie, że to sprzeczne z ustaleniami szczytu i z traktatami, a Bruksela powie, że skoro tak uważamy to możemy się poskarżyć do TSUE i spokojnie zaczeka na ustępstwa. Premier Morawiecki zrobi tu groźną minę, po czym pojedzie tam i wynegocjuje zdjęcie blokady za ustępstwa."
Mogliśmy samodzielnie jako państwo pożyczyć na rynkach finansowych środki na odbudowę gospodarki po pandemii, na warunkach nie gorszych niż robi to KE, bez szantażu Unii Europejskiej. A teraz mamy wspólny dług, wspólne podatki, a pieniędzy i tak nie mamy.
Jedyne co nam teraz zostało to rządowe bilbordy, którymi władza chwali się, że dostaniemy miliardy, które... właśnie nam zablokowano. Oczywiście za bilbordy, które szczycą się pieniędzmi, których przynajmniej na razie nie mamy, płacą wszyscy podatnicy.
Finansowa pętla na polskie szyi właśnie się zaciska, bo rządzący zgodzili się na tzw. mechanizm praworządności, wspólny unijny dług i nowe, wspólne podatki. Zablokowanie pieniędzy dla Polski to de facto wprowadzenie mechanizmu "pieniądze za posłuszeństwo". Zgoda na taki szantaż będzie oznaczać, że Bruksela coraz śmielej będzie ingerować w każdy aspekt prawny w naszym kraju, bezczelnie przekraczając swoje traktatowe kompetencje. Odrzućmy dyktat Brukseli.
źródło
Komentarze (319)
najlepsze
Mam nadzieję, że pomogłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przypadkowa osoba #1 - Grażyna (65l) - "Wie Pan dla mnie to nawet i lepiej, na zachodzie to sami geje są i teroryści, oni myślą że jak nam dadzą trochę pieniędzy, to też u nas wprowadzą swoje trendy, a tu jest Polska!"
Przypadkowa osobwa #2 - Bożena (68l) - "Dodatkowe