Wypadek spowodowany małym mózgiem i pewnie też małym pindolem kierowcy starego mercedesa. Jakoś sobie nie wyobrażam nie wyhamować bez najmniejszego problemu w tej sytuacji.
Wyjść, wyciągnąć z auta i przekopać. Tu nie chodzi o prędkość, tylko o skrajny kretynizm typa z mercedesa, bo chyba jedynym wytłumaczeniem byłoby to, że ma denka od słoików za okulary i widzi na 20m przed siebie. Bo spokojnie by wyhamował, a nawet jeśli by "spokojnie" nie hamował, to nie potrzebował takiej prędkości żeby wyprzedzić nagrywającego. Innymi słowy- debil.
No ale już oczywiście wyrok to, uwaga- PRENDKOŹŚĆ!!!!!11, a wcale nie to,
@maraciewicz: Nie, bo mógłby normalnie wyprzedzić to auto, gdyby ogarniał co się dzieje na drodze dalej niż 10-20m przed sobą. Tu nie było łuku czy tira zasłaniającego 90% drogi przed sobą, żeby debil nie widział, kiedy musi rozpocząć hamowanie
@maraciewicz: C'mon, w takim wypadku jak opisujesz, to powinien oddać prawko, skoro "instynkty zareagowały". Do tego widział cały czas co się dzieje przed nim (już załóżmy od 0:09), więc to nie jest tak, że np. siedział na dupie nagrywającemu, ten zjechał, a jemu pokazał się np. tir z naprzeciwka, żeby miał jakiś ułamek sekundy na reakcję.
Przecież zobacz, że typ w praktycznie ogóle nie hamował, albo miał na pace półtorej
Komentarze (260)
najlepsze
Tu nie chodzi o prędkość, tylko o skrajny kretynizm typa z mercedesa, bo chyba jedynym wytłumaczeniem byłoby to, że ma denka od słoików za okulary i widzi na 20m przed siebie.
Bo spokojnie by wyhamował, a nawet jeśli by "spokojnie" nie hamował, to nie potrzebował takiej prędkości żeby wyprzedzić nagrywającego. Innymi słowy- debil.
No ale już oczywiście wyrok to, uwaga- PRENDKOŹŚĆ!!!!!11, a wcale nie to,
Przecież zobacz, że typ w praktycznie ogóle nie hamował, albo miał na pace półtorej