80 lat temu Niemcy po raz pierwszy użyli w Auschwitz cyklonu B
„Widok był straszny. Wszyscy się pchali do drzwi, szukali powietrza. Chwytali się za głowy. Wyrywali sobie włosy, bo w rękach mieli włosy. Widać było, że przechodzili straszne męczarnie, poznać to można było po twarzach (...). Jedni drugich gryźli po rękach, nogach. Widok był makabryczny”
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- 99
Komentarze (99)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
" ...1948 – uznany za winnego „grabieży” i „zniewolenia” i skazany na siedem lat aresztu. Został zwolniony w 1950 r.
1956–1964 – prezes zarządu Bayer, przewodniczący rady nadzorczej Th. Goldschmidt AG, zastępca przewodniczącego rady nadzorczej Commerzbank-Bankverein AG, członek zarządu w Waggonfabrik Uerdingen, Duesseldorfer
Cyklon to grudki ziemi okrzemkowej nasączonej cyjanowodorem. Cyjanowodór uwalniał się pod wpływem temperatury (o ile mnie pamięć nie myli -
1. Timothy Braatz, Anatol Chari - Podczłowiek. Wspomnienia członka Sonderkommanda
albo właśnie, na wspomnianą przez @zbyszko-zbogdanca:
2. Shlomo Venezia - Sonderkommando
Bo po prostu mam jej obie, a kojarzy mi się, że lektura dotyczyła bezpośrednio historii, losów Sonderkomanda.
W pomieszczeniu znajdują się setki ludzi. Mężczyźni, kobiety, dzieci. Wchodzą żołnierze SS. Natychmiast pada komenda: wszyscy rozbierać się. Zostaje określony czas. Dziesięć minut! Starcy, dzieci, żony i mężowie stoją jak sparaliżowani. Kobiety i dziewczyny zawstydzone bezradnie spoglądają na siebie. Może nie zrozumiały dokładnie niemieckich słów? Rozkaz zostaje jednak powtórzony. Ludzie podejrzewają coś złego. Instynktownie wzbraniają się. Ale po chwili rezygnują. Przyzwyczaili się do sytuacji, w której można ich zmusić do wszystkiego.
Wciągnięcie do płuc choćby małego haustu gazu, nawet po godzinach, powoduje duszący kaszel. Dlatego też grupa więźniów Sonderkommanda, która wkracza do tego pomieszczenia z gumowymi hydrantami, wkłada maski gazowe. Sala jest znów jasno oświetlona. Przed wkraczającymi rozpościera się straszliwy obraz. Zwłoki nie leżą rozsiane na podłodze sali, tylko wznoszą się w potwornym, splątanym, wysokim stosie. Kryształy wydzielające gaz, zatruwają początkowo dolne warstwy powietrza, nad samą podłogą, dopiero stopniowo gaz
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora