Star Trek. Serial ktory na tamte lata byl rewolucyjny, inkluzywny i politycznie poprawny. Gdzie kazdy mogl byc kim chcial, kobiety byly silne i niezalezne, czarni i azjaci odgrywali taka sama role w spoleczenstwie jak biali. Uniwersum w ktorym pokazywano najlepsze cechy czlowieka,zostalo #!$%@? w pare lat przez lewacko-faszystowska paranoje
Star Trek. Serial ktory na tamte lata byl rewolucyjny, inkluzywny i politycznie poprawny. Gdzie kazdy mogl byc kim chcial, kobiety byly silne i niezalezne, czarni i azjaci odgrywali taka sama role w spoleczenstwie jak biali. Uniwersum w ktorym pokazywano najlepsze cechy czlowieka,zostalo #!$%@? w pare lat przez lewacko-faszystowska paranoje
@el_luchador: Bo on nie był wtedy na siłe leffacki ! ( ͡º͜ʖ͡º)
Startrek wymagałby czegoś takiego co Nolan zrobił z Batmanem. Głębsze tematy, realizm, ciekawa fabuła i postacie. JJ nakręcił 3 filmy i średnio mu się to udało. Nowe seriale poszły w kierunku niezrozumiałym dla odbiorcy. Kino o kobiecych problemach z akceptacją...
@fujiyama: Ogólnie za Star Trek wzięły się osoby kompletnie nie rozumiejące samej istoty serialu. Zamiast pozycji o nadziei i optymizmie, poprzez pokazanie wizji przyszłości gdzie ludzkość dojrzała i jest lepszą sobą, mamy #!$%@? wie co, dla #!$%@? wie kogo.
W nowych ST (których Star Trekami nazywać się nie powinno) jest nadreprezentacja pedałów, bab (które do rządzenia nigdy się nie nadają, nawet w serialach) czy murzynów, brakuje za to spójnej, logicznej fabuły czy ciekawych przygód chociaż. Zresztą swego czasu na mikroblogu przedstawiałem moje spostrzeżenia po obejrzeniu poszczególnych odcinków STD i z każdym epizodem było coraz gorzej: https://www.wykop.pl/wpis/27432311/star-trek-discovery-std-odcinek-5-saru-mowiacy-ze-/
Teraz czekam jedynie z nadzieją na remaster Deep Space Nine, być może nastąpi to za
@qnebra: Nie miałem nic do roboty w pracy. Z ciekawości zobaczyłem, bo lubiłem Star Treka z Picardem. Po kilku odcinkach stwierdziłem 'ale gówno', ale mimo to oglądałem dalej. Dużo też przewijałem. Tyle razy miałem uczucie wszechogarniającej żenady, że jestem w tej chwili odporny na to uczucie. Face palmy robiłem tyle razy że miałem odbitą rękę na czole.
Ale wytrwałem, aż do ostatniego odcinka ostatniego sezonu, bodajże trzeciego. W ostatnim odcinku jedna
Discovery porzuciłem bardzo szybko - ze ST to ma wspolne tylko nazwy, Picarda wymeczylem bo w pewnym momencie zacząłem mieć flashbacki z Mass Effecta, do drugiego sezonu raczej już nie zasiądę. Lower decks natomiast uwielbiam i świetnie się przy nim jako fan trecka bawię.
Pierwsze sezony Discovery i Picard były faktycznie słabe, ale kolejne sezony discovery były tak złe, że recenzję The Critical Drinker uważam za wyważoną i łagodną. W trzecim sezonie Discovery tęczowe gówno wylewało się w każdej scenie. Zero logiki, zero sensu, zero spójności, szczątkowa fabuła i dialogi jak z mody na sukces. Ciekawostka w całym trzecim sezonie nie było białego heteroseksualnego mężczyzny.
Komentarze (232)
najlepsze
@el_luchador: Bo on nie był wtedy na siłe leffacki ! ( ͡º ͜ʖ͡º)
Świetny klimat, fabuła i intryga
Nowe seriale poszły w kierunku niezrozumiałym dla odbiorcy.
Kino o kobiecych problemach z akceptacją...
Teraz czekam jedynie z nadzieją na remaster Deep Space Nine, być może nastąpi to za
@Bethesda_sucks: Ja obejrzałem wszystkie. Srogie gówno, 2/10.
Ale wytrwałem, aż do ostatniego odcinka ostatniego sezonu, bodajże trzeciego. W ostatnim odcinku jedna