Wydawali się śmieszni, nadęci i pokraczni, a okazali się śmiertelnie groźni
Ludzie, którzy w 1939 roku podpalili Europę i zorganizowali gigantyczną machinę zbrodni byli półanalfabetami, całkowicie nieprzygotowanymi do pełnienia najwyższych stanowisk państwowych. A jednak dostali władzę, demokratycznie i pokojowo.
zwirz z- #
- #
- #
- 303
Komentarze (303)
najlepsze
Sam Hitler miał pojęcie o polityce i prowadzeniu wojny, natomiast intelektualnie był miernotą.
IQ to nie wszystko. Taki np. Goering jako dowódca DaLuftGangstas okazał się totalnym, niewyobrażalnym wręcz kretynem, który spartolił kilka ważnych operacji i mocno przyczynił się do klęski Niemiec. Już nawet nie mówię o jego słynnych słowach ("Mówcie mi Meyer jeśli choć jedna bomba spadnie na Berlin" - no i spadła ich fura). Jego największą robotą było przekonanie Wąsika, że jego chłopcy dadzą radę zaopatrzyć Paulusa pod Stalingradem -
Tym czasem:Teresa Bochwic, wiceprzewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
@tmtm: Śmiejmy się jak najbardziej z obu, ale nie zapominajmy która jest groźniejsza. Środa może tylko gadać głupoty na jakimś gównokierunku albo pajacować w mediach, tępa dzida z KRRiTV dostała odrobinę realnej władzy.
Więc o ile Środę można, a nawet w sumie powinno się tolerować (bo właściwie nieszkodliwa, a wolność słowa to całkiem fajna sprawa), tak w przypadku Tereski mamy jako społeczeństwo mały
Jestem raczej zwolennikiem ograniczenia uprawnień państwa i pozwolenia ludziom decydować co chcą robić ze swoimi życiami. W przypadku obecnego dramatu z KRRiTV, wydaje mi się że problem leży już w samym istnieniu koncesji. Decydowanie które stacje mogą nadawać nie powinno leżeć w zakresie kompetencji rządu i organów od niego zależnych, jeżeli któraś stacja będzie łamać prawo to mamy sądy które mogą się tym
Czyli demokratycznie mogą się dostać do władzy szaleńcy, psychopaci i idioci
Nie można ich wykształcenia oceniać z dzisiejszej perspektywy, gdzie dziś brak matury faktycznie jest czymś dziwnym.
Wtedy mało kto mógł pochwalić się choćby maturą, zwłaszcza Niemcy których lata młodości przypadły na ciężkie czasy pierwszej wojny światowej i lata powojenne.
To po prostu nie były czasy jak dziś że się szło do liceum a potem na studia. Mało kto miał taką możliwość, również mało kto czuł taką potrzebę.
Podczas
Anachronizmy i brak wiedzy kipią z każdego akapitu. Przyrownanie osiągnięć edukacyjnych weteranów pierwszej wojny światowej w państwie z załamaną gospodarką do dzisiejszych standardów, pisanie o pokojowym/demokratycznym przejęciu władzy - to jest albo legitymacja bycia skończonym debilem albo niesamowicie cyniczna próba przepisania historii w celu przepchania dzisiejszych poglądów
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
rozumiem, że to bardziej skrót myślowy wynikający z formy wypowiedzi autora, ale warto wspomnieć, że ostatnie wybory w Republice Weimarskiej, nie były w pełni demokratyczne, dochodziło już do aktów przemocy, aresztowań przeciwników politycznych itp. We wcześniejszych wyborach też zdarzały się nieprawidłowości, ale na mniejszą skale, wtedy naziści zdobyli 33% głosów i musieli układać się z innymi partiami.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Republice_Weimarskiej_w_marcu_1933_roku