to samo z filmami. kup oryginalne dvd (btw. ktokolwiek jeszcze używa dvd?) i po odpaleniu czekaj aż polecą wszystkie loga i debilny filmik porównujący piracenie filmów do kradzieży samochodu. warto też wspomnieć, że wiele oryginalnych gier wymaga stałego połączenia z internetem. pamiętam, jak musiałem sobie kiedyś ściągnąc crack do oryginalnej gry którą miałem, bo przez parę dni nie miałem neta.
@bukszpryt: Albo kiedyś jeszcze debilny obowiązek trzymania płyty w napędzie, choć i tak cała gra na twardzielu. Trzeba było ściągać jakieś "no CD cracki".
DRMy na PC sa bez sensu. Tylko problemy sprawiaja. To samo dotyczy filmow, na netflixie nie mozna np. zrobic screenshota. A piraci i tak znajda sposob.
Do tego jakby gry byly bez DRMow to by duzo mniej trojanow bylo na swiecie, bo jeden z glownych nosnikow by zniknal, czyli cracki.
@Gandalf_Rudy: DRMy nie mają na celu zabezpieczyć gry przed piraceniem, tylko wydłużyć powstanie cracka do kilku tygodni po premierze. Bo wiadomo, że każde zabezpieczenie kiedyś upadnie, ale sprzedaż w pierwszych tygodniach po premierze, jest dla twórców najważniejsza.
@onlajf: chyba najlepiej ale tylko dla własnego sumienia i portfela twórców. Bo dla swojego czasu, portfela i wygody to już lepiej ograniczyć się do samego pirata ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie samo Denuvo, Capcom poszedł na całość i w grze jest zarówno Denuvo, jak i och autorski DRM, który jest skopany i wywołuje Denuvo przy każdej możliwej okazji, co powoduje ścinki. Samo Denuvo ostatnio powoduje mniej problemów niż kiedyś.
kupiłem oryginalne RE Village od razu po premierze i jakoś takich błędów nie było. wszystko na max i 90fps, jedyna wyłączona opcja to vsync. możliwe, że miałem farta jeśli chodzi o sprzęt (nie najmocniejszy, ale pewnie kompatybilny z Village)
chociaż pamiętam, jak dawno temu mój brat kupił GTA IV oryginalne tuż po premierze i nie mógł zagrać przez 2 dni, bo nie mógł założyć konta w rockstar games club przez jakieś błędy.
@manjan: Aby zagrać w GTA IV to jeszcze trzeba było mieć konto na Microsoft Windows Live oprócz tego Rockstar Social Club. A jak ktoś jeszcze miał wersje na steami to już trzeba było mieć trzy konta.
A teraz inna strona medalu - jest taka gra jak NFS U2, której w 2021 niemal nie kupisz (bo albo nie ma, albo ceny wyższe niż nowych gier AAA), EA wypielo dupe na klientów, którzy muszą to spiracic, by pograć
@winsxspl Abandonware to niestety jeden z problemów ery dystrybucji cyfrowej, też chciałem ostatnio kupić kilka starszych gier i oficjalnie często ich nie ma, w Internecie są tylko "piraty". Jeszcze inną rzeczą są gry które co prawda można gdzieś zakupić, ale np. nie posiadają polskiej wersji językowej, jak stąd że produkcje w sklepie Ubisoftu (Heroes 3, Anno 1602)
@Jerry664 sam kupuje różne gry bo mimo wszystko warto wspierać twórców, choć zazwyczaj na promkach - chociażby ostatnio trylogię Gothica żeby nie piracic, ale niekiedy się po prostu nie da. Człowiek chce dobrze, a nie ma możliwości legalnie pograć w ulubione gierki ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (140)
najlepsze
warto też wspomnieć, że wiele oryginalnych gier wymaga stałego połączenia z internetem. pamiętam, jak musiałem sobie kiedyś ściągnąc crack do oryginalnej gry którą miałem, bo przez parę dni nie miałem neta.
Do tego jakby gry byly bez DRMow to by duzo mniej trojanow bylo na swiecie, bo jeden z glownych nosnikow by zniknal, czyli cracki.
IMO- kpina z konsumenta.
Do tego na premierę były problemy z serwerami od DRMów, że niektórzy mieli problemy aby zagrać.
chociaż pamiętam, jak dawno temu mój brat kupił GTA IV oryginalne tuż po premierze i nie mógł zagrać przez 2 dni, bo nie mógł założyć konta w rockstar games club przez jakieś błędy.
Jeszcze inną rzeczą są gry które co prawda można gdzieś zakupić, ale np. nie posiadają polskiej wersji językowej, jak stąd że produkcje w sklepie Ubisoftu (Heroes 3, Anno 1602)