Gdzie te Amerykańskie ciężarówki? Z tego co wiem, to Amerykanie nie muszą jeździć przez tajgę ani Kamczatkę. Gdyby musieli, to na pewno by wymyślili coś do przejazdu przez takie tereny. Gdy była II wojna światowa to stworzyli najprostsze w budowie auto terenowe: Willis. Gdy potrzebowali pojazdu do pokonywania bagien i pomocy tym, którzy ugrzęźli, zrobili LVSR MKR15 Wrecker. Gdy potrzebowali pojazdu do szybkiego przemieszczania się wojska, zbudowali Humwee.
Jak się ma własną rafinerię to można się bawić. Przypuszczam, że niektóre egzemplarze to 200 l/h wciągają nosem, sporo z nich tak w okolicach setki na godzinę.
@loginprzykladowy: Raczej łatwiej zbudować ciężarówki na tajgę, niż wybudować tam drogi. Tam jeździ się wtedy, gdy się da. Jak się nie da, bo toną w błocie nawet gąsienicówki, to się nie jeździ.
Komentarze (109)
najlepsze
Do filmiku przydałoby się
@polski_cygan:
A o Alasce to słyszałeś?
Raczej łatwiej zbudować ciężarówki na tajgę, niż wybudować tam drogi. Tam jeździ się wtedy, gdy się da. Jak się nie da, bo toną w błocie nawet gąsienicówki, to się nie jeździ.