Limuzynę Beaty Szydło zjada rdza. 2,5 mln zł wyrzucone na złom
Miało być pancerne i niezniszczalne. Tymczasem po zderzeniu z malutkim fiatem zamieniło się w kupę złomu. Kosztująca fortunę limuzyna byłej premier Beaty Szydło (58 l.) stoi czwarty rok na policyjnym parkingu. Jak mówią eksperci od samochodów, stamtąd pojedzie już tylko na… złomowisko.
Bednar z- #
- #
- #
- #
- 66
Komentarze (66)
najlepsze
- Protokół zniszczenia…
Rozbita fura to jedno a drugie to jak Państwo PiS zniszczyło niewinnego kierowcę.
Ale januszowski wpis, przecież to oczywiste, że nowoczesne samochody się gną, dzięki temu zamieniają energię z uderzenia i zwiększają szansę na wyjście z wypadku bez szwanku. Kilkadziesiąt lat temu samochody były pancerne i całą energię z uderzenia i zatrzymania w miejscu odbierały nasze narządy wewnętrzne.