Ciekawe ilu szpeców jeszcze napisze, że motocyklem nie hamuje się w zakręcie xD
W przypadku tego typa na filmie przyczyną była fikacja wzroku na barierce i brak doświadczenia. Wystarczyło spojrzeć na wyjście z zakrętu (fiksacja) i nie bać się złożenia (doświadczenie). Takich motocyklistów jak ten jest większość na drogach. Brak wiedzy o zasadach jazdy jednośladem ładnie pokazuje ten filmilk: https://youtu.be/VVE79XT8-Mg
Ożesz kurde... Ale to nie pech, to kompleta lama na motocyklu. Ciekawe czego przestraszył się ten koleś - przecież prędkość nie była jakaś kosmiczna. Może było troche piachu na jezdni, albo miał świadomość że jedzie na zużytych kapciach... Generalnie nie da się nauczyć jeździć po samym ukończeniu kursu. Tak naprawdę dopiero po kilku latach można uznać, że ma się jako-takie doświadczenie. Jazda na 2oo jest dużo trudniejsza niż prowadzenie auta. Początkujący motocykliści
Ot zwykła fiksacja wzroku, szczególnie jak widać niebezpieczna dla motocyklistów.
Dwa razy doznałem takiej fiksacji - na początku swojej kariery na 2oo - do tej pory nie wiem jak ominąłem latarnię w którą jak wół się wpatrywałem, dosłownie sparaliżowany.
Dlatego nie można nigdzie wbijać wzroku poza miejscem gdzie chcemy się znaleźć po pokonaniu zakrętu.
Komentarze (168)
najlepsze
W przypadku tego typa na filmie przyczyną była fikacja wzroku na barierce i brak doświadczenia. Wystarczyło spojrzeć na wyjście z zakrętu (fiksacja) i nie bać się złożenia (doświadczenie). Takich motocyklistów jak ten jest większość na drogach.
Brak wiedzy o zasadach jazdy jednośladem ładnie pokazuje ten filmilk:
https://youtu.be/VVE79XT8-Mg
Generalnie nie da się nauczyć jeździć po samym ukończeniu kursu. Tak naprawdę dopiero po kilku latach można uznać, że ma się jako-takie doświadczenie. Jazda na 2oo jest dużo trudniejsza niż prowadzenie auta. Początkujący motocykliści
BO JEDZIESZ TAM GDZIE PATRZYSZ
Ot zwykła fiksacja wzroku, szczególnie jak widać niebezpieczna dla motocyklistów.
Dwa razy doznałem takiej fiksacji - na początku swojej kariery na 2oo - do tej pory nie wiem jak ominąłem latarnię w którą jak wół się wpatrywałem, dosłownie sparaliżowany.
Dlatego nie można nigdzie wbijać wzroku poza miejscem gdzie chcemy się znaleźć po pokonaniu zakrętu.