Wypadek, mimo rozmiaru uszkodzeń, nie wygląda groźnie. Kabina kierowcy jest nienaruszona, dach wytrzymał uderzenie. Co ma więc zrobić kobieta, która wydostała się z wraku i czeka na policję? Podczas dachowania jej fryzura musiała się zepsuć... :D
"No cześć kochanie. Słuchaj, dziś będę troszkę później bo mam małą pogadankę z Panami Policjantami... Acha... mówiłeś, że na ile lat wziąłeś ten kredyt na swój nowy samochód?" :D
Komentarze (21)
najlepsze
U nas nie takie rzeczy się klepie i poźniej wyglądają jak prosto z salonu :)
A kobieta też o tym wie i dlatego sie wogóle nie martwi taką drobnostką.
bo ona zdążyła się już przebrać, stare ubranie wyrzuciła, nie może się w obdartych ciuchach i rozwianymi włosami policjantom przecież pokazać :)
W rss nie widać czy to obrazek, czy co...