Dramatyczny wyścig z czasem. Zaginął okręt, załoga ma tlen do soboty
Na wodach Indonezji trwa walka z czasem. Poszukiwany jest okręt podwodny KRI Nanggala 402, który po ćwiczeniach torpedowych nie zgłosił się do bazy. Tamtejsza Marynarka Wojenna obawia się, że okręt znajduje się na głębokości 700 metrów – 200 metrów głębiej, niż jest przystosowany.
murarz13 z- #
- #
- #
- 179
Komentarze (179)
najlepsze
Ciasnota, klaustrofobia, zmiany ciśnienia, bycie pod wodą bez kontaktu ze światem,. No i w końcu perspektywa że taki wypadek może się zdarzyć....
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeśli ktoś ma ochotę poczytać o dramatycznych misjach ratunkowych oraz awariach na statku podwodnym, polecam świetny dreszczowiec "Stacja arktyczna Zebra" Allistaira McLeana.
To nie jest to samo co zaciąganie się z butelki. Stężenie CO2 będzie rosło bardzo wolno do tego jak są przeszkoleni to mogą sobie odpalić jakieś butle np. z azotem, czy co tam mają.
Przystosowany?????
Okręt typu 209????
Naćpali się czy co??
Tu macie dane okrętu.
To stary trup z lat 70-tych.
I ja mam niby uwierzyć,że to zejdzie na 700 metrów przy głębokości testowej 240 metrów i to jak był nowy???
https://en.wikipedia.org/wiki/KRI_Nanggala_(402)
Na taką głębokość to praktycznie nic nie zejdzie z
I tak nie wierzę.Może,i to jak podkreślam może....wytrzyma z 600 metrów okręt typu U-212,czy 214 czy inne Scorpene (ta ostatnia ma 350 metrów zanurzenia operacyjnego).Nawet gdyby jakimś cudem założyć 100% marginesu bezpieczeństwa to byłaby na granicy zniszczenia.
Okręt wyprodukowano w 1978 roku i wprawdzie przeszedł modernizację z częściową wymianą pokrycia w wyniku czego zwiększono mu głębokość testową do 250 metrów,ale to nadal nie jest 500 a co dopiero 700.
To
@DumnyzbyciaPolakiem: mądrze piszesz, ale jednocześnie trochę nieprzemyślanych słów używasz. To nie jest "bajka", to jest normalne w takich sytuacjach "wszyscy wiemy, czego się spodziewać, ale póki nie jest potwierdzone, że nie żyją i jest choć promil nadziei, to się jej czepiamy". Dokładnie tak samo to wygląda przy katastrofach choćby górniczych przecież. A i cuda się też od czasu do czasu zdarzają.
"Tekst dolny" to tłumaczenie?
Tak - dolny jest tłumaczeniem dymka.