boże jaki wysryw... Auto na chiny a typ przelicza to na złotówki i w dodatku używa trybu teraźniejszego do planowanej sprzedaży. Ten samochód nie kosztuje 130 tys. zł i nie jest dostępny na rynek europejski. zakop
Ceny w przeliczeniu będą startować od około 130 tysięcy złotych.
@wlosek91: Pewnie za bieda wersję z silnikiem o wiele mniejszej mocy, która o ile trafi na rynek europejski, to będzie raczej kosztowała ok. 170 000 zł. Spuszczali się tutaj kiedyś nad Dacią, co to ma być kopią chińskiego pojazdu i miała kosztować góra 60 000 zł. Wyszło, że oficjalny cennik (w €) startuje od równowartości 78 000 zł.
I znając chińskie produkty, przez pierwsze pół roku będzie świetnie jeździł i robił wszystko wspaniale, a później nagle poodpadają klamki, fotele zgniją, a samochód będzie miał zasięg 50km i jedyne co będzie można z nim zrobić to wyrzucić i kupić nowy, bo nikt nie będzie tego naprawiał.
Czekam na pomysły Eurokrartów na zahamowanie konkurencji ze strony azjatyckich producentów elektryków. Będą uzależniać dopuszczenie do sprzedaży auta w UE od stanu praworządności w kraju producenta?
Ponieważ to wizualnie kopia Cayenne to obstawiam, że produkt w to Hyundai/Kia w rzeczywistości, pewnie mechanicznie to Kia Sportage z silnikiem elektrycznym.
Komentarze (16)
najlepsze
@wlosek91: Pewnie za bieda wersję z silnikiem o wiele mniejszej mocy, która o ile trafi na rynek europejski, to będzie raczej kosztowała ok. 170 000 zł. Spuszczali się tutaj kiedyś nad Dacią, co to ma być kopią chińskiego pojazdu i miała kosztować góra 60 000 zł. Wyszło, że oficjalny cennik (w €) startuje od równowartości 78 000 zł.
Boki: Tesla model X/Porshe Macan
Tył: Porshe Macan
Wnętrze: Tesla model X
Fajen ( ͡° ͜ʖ ͡°)