@takJakLubimy: to prawda, jednak nie wierzę że Łamza nie zna stanu nauki na ten temat o którym mówi. A jeśli zna, to delikatnie mówiąc "oszczędnie gospodaruje prawdą i faktami". A szkoda bo temat jest naprawdę ciekawy i w sumie ciekawie opowiada. To tylko pokazuje jak własne przekonania religijne mają fatalny wpływ na naukę i ją wypaczają. Być może to jest podświadome że każdy stara się przemycić własny światopogląd, ale ktoś kto
1. Jasne, znam CCC. Nie żebym się chwalił, ale po prostu w charakterze wyjaśnienia - doktorat pisałem na temat jednego z modeli Wieloświata, jestem też tłumaczem książki Penrose'a "Fashion Faith and Fantasy" na j. polski, czyli drugiej jego książki po "Cyklach czasu", gdzie streszcza CCC. 2. Film, który tu komentujemy, to miał być krótki "zaciekawiacz". Na pewno nie było w nim
kurde, jak to jest z tą całą fizyką, że po latach całymi godzinami potrafię z zaciekawieniem czytać/oglądać treści o kwantach, teoriach, kosmosie, etc. a w technikum była zawsze dwója. Mierzi mnie to w cholerę.
@dokutwyjendzy: Bo w technikum musiałeś się uczyć wzorów. To, co oglądasz, to kanały popularnonaukowe, a nie naukowe. Twórcy przekazują informacje w taki sposób, by nawet dzieci z podstawówki były w stanie to i owo ogarnąć. Dużo rzeczy się upraszcza i pomija.
Pytanie tylko, ile ci zostaje w głowie po tych materiałach, bo wielu ogląda je w taki sposób, że mimo spędzania długich godzin na oglądaniu, dalej nie są w stanie własnymi
@dokutwyjendzy: Bo ludzie tacy jak ja zajmują się tą "sexy fizyką". :) Myślisz, że robiłbym film o równi pochyłej albo zależności między natężeniem i napięciem? Ja jestem w komfortowej sytuacji, mogę sobie dobierać tematy. Inne pytanie, oczywiście, co by lepiej zrobiło 16-latkom, i czy aby nie parę lat sexy fizyki? ( ͡°͜ʖ͡°) Pozdr!
Może wszechświat został "stworzony" by rozwiązac pewnien problem, nierozwiązywalny przez poprzedni wszechświat? Historia zatacza koło, gdy problem wydaje się znów nie do rozwiązania, robi się wielki reset i symuluje się kolejny wszechświat aż do rozwiązania zagadki? Pytanie kto tworzy symulację i czego chce się dowiedzieć? Może pierwsza przyczyna sama nie wie skąd się wzięla i dązy do rozwiązania problemu? Napisałem to siedząc na kiblu, ale własnie tam nachodzą mnie takie rozkminy :P
@don_martino: to dlatego, że siedzenie na kiblu jest bardzo zbliżone do medytacji. Jesteś rozluźniony, zrelaksowany (jesli to nie zatwardzenie), masz wszystko w dupie, jesteś skupiony na tu i teraz, problemy odchodzą(czasem z pluskiem) i nie wracają, obserwujesz bez emocji co się wydarza, jesteś coraz bardziej zrelaksowany, nigdzie się nie śpieszysz. Budda, Jezus, Kryszna, też chodzili na kupę
Tytuł zdaje się obiecywać, iż dowiem się czegoś nowego. Proponuję zatem przewinąć do 17:42, poświęcić 10 sekund zamiast 17 minut. Czas zaoszczędzony można przeznaczyć na coś bardziej produktywnego. Materiał może mieć wartość dla osób, które do tej pory nie interesowały się, nie czytały Hellera, Meisnera ani innych podobnych im myślicieli i chcą zostać filozofami w 18 minut :) Życzę powodzenia.
Przecież w pytaniu Leibnitza problemem jest po prostu język, a ściślej mówiąc, użycie słów "istnienie", "coś" oraz "nic" bez uprzedniego zdefiniowania ich operacyjnego sensu fizycznego. Na takie pytanie nie ma i nigdy nie będzie odpowiedzi FIZYCZNEJ, bo nie ma i nigdy nie będzie ścisłej, zrozumiałej dla fizyka definicji kluczowych słów w nim użytych. To pytanie Leibnitza to jest de facto wyrafinowany trolling intelektualny, bo pytań tego rodzaju można zadawac nieskończenie wiele, niekoniecznie
Moim zdaniem nie ma takiej nauki w której swobodnie można rozmawiać o tym pierwszym niczym. Aktualnie każda nauka szuka swojego początku. Szukanie początku w fizyce, matematyce to to samo co każda inna religia. Przecież to tylko kolejne wyjaśnienie otaczającej nas rzeczywistości w naszym rozumowaniu.
Rozwiązenie jest proste. Matematyka istnieje niematerialnie i można tworzyć modele matematyczne. Wniosek: jesteśmy w modelu matematycznym i tak naprawdę nic nie jest prawdziwie materialne chociaż odnosimy takie złudzenie. Dziękuję, dobranoc
polaczkom co niedziele ksiundz to wyjasnia na mszy ( ͡°͜ʖ͡°) Swiat w 7 dni, kobieta z ziobra meczyzny, nie bylo zadnej ewolucji, w chmurkach jest niebo, pod ziemia piekło. Chlopy w czarnych sukienkach to zesłancy boga z siwą brodą i polaczkom to wystarcza. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Jarodnb: "Jednak same dobre uczynki, działania na rzecz akcji charytatywnych, pomoc słabszym - nie odkupią naszych win."
XDDDDD
Samo bycie dobrym człowiekiem to za mało dla twojego boga, trzeba jeszce pomimo braku dowodów w niego uwierzyć, inaczej się na nas obrazi jak dziecko. Brzmi trochę jak psychopata.
Eh... szanuję wiedzę, mam nawet jedną z książek na biurku, ale nie idzie zdzierżyć tego samozakłamania. Ludzie, którzy postanowili udowodnić istnienie boga. Thomas Aquinas, itd... Mieszanie nauki z wyobrażeniami. "Intelligent design".
Padają takie rzeczy jak "jedyne co sobie umiemy wyobrazić, to wszechmogący bóg". No nie. Niektórzy są w stanie wyobrazić sobie boga tego boga, i boga boga tego boga, i tak rekurencyjnie...
@kubako: Posłużę się prawem cytatu, bo kupując sprzęt elektroniczny płacę za jakieś tam reprografie.
Najpierw reklama książki pana Łukasza (całkiem fajnej): [1] (book.jpg) Na dole okładki logo powiązanych przedsięwzięć (granice nauki, bramy nauki). [2] (quote.jpg) Strona 42 tejże książki i cytat z Ewangelii Marka (ze wskazaniem: Mk 4, 24). W cytacie tym
A jesli jest tak że patrzymy/doświadczamy wszystkiego jakby przez soczewkę, takie fisheye lub judasz w drzwiach. I jezeli sie do czegoś zbliżamy - zarówno fizycznie jak i duchowo lub pojęciowo to to się rozkłada, rozciąga, rozpłaszcza , przybliża - jakby rozłożyć na płaszczyźnie teksturę obiektu 3d, ale nie do końca o to chodzi. Np odlatując daleko od ziemi przybiera ona kulistego kształtu, kiedy się do niej zbliżymy rozkłada się z naszej perspektywy
Ja prdl... przecież to jest proste jak j...nie ;) Jak puszczę bąka to też następuje wielki wybuch, a później się rozszerza... :P
Może nasz wszechświat to tylko bąk puszczony przez jakiś dużo większy organizm? :P Tak czy owak - to dorabianie ideologii do naszego widocznego wszechświata jakby był czymś wyjątkowym jest bardzo naiwne. Są tryliony mniejszych i większych wszechświatów, wszechświaty w wszechświatach, oddychamy i sramy wszechświatami, i jesteśmy tylko składową większego wszechświata.
@Holesmaker: Dla mnie Twoje rozbawienie jest na tym samym poziomie co śmiech do rozpuku gościa z Idiocracy, bo jeden drugiego w telewizji kopnął w tyłek - ten sam poziom zażenowania odczuwam co główny bohater tego filmu.
Dlaczego ja muszę egzystować wśród takich bezmózgich małp? To jest straszne...
@tormee: Ale nie denerwuj się tak bardzo, nie musiałeś mi odpisywać dwa razy i to w wulgarny sposób. Widać poruszyło cię to do głębi, że ktoś twoje rozważania "małego Jasia", wrzucił do kibla. Jesteś przez to świetnym przykładem na to o czym pisałeś.....motłoch i tłuszcza właśnie wylazły z ciebie w pełnej krasie. A egzystować nie musisz...z prostaka i chama szybko możesz się przeistoczyć w czystą energię, którą zasilisz matkę ziemię i
Komentarze (167)
najlepsze
1. Jasne, znam CCC. Nie żebym się chwalił, ale po prostu w charakterze wyjaśnienia - doktorat pisałem na temat jednego z modeli Wieloświata, jestem też tłumaczem książki Penrose'a "Fashion Faith and Fantasy" na j. polski, czyli drugiej jego książki po "Cyklach czasu", gdzie streszcza CCC.
2. Film, który tu komentujemy, to miał być krótki "zaciekawiacz". Na pewno nie było w nim
Pytanie tylko, ile ci zostaje w głowie po tych materiałach, bo wielu ogląda je w taki sposób, że mimo spędzania długich godzin na oglądaniu, dalej nie są w stanie własnymi
Pytanie kto tworzy symulację i czego chce się dowiedzieć? Może pierwsza przyczyna sama nie wie skąd się wzięla i dązy do rozwiązania problemu?
Napisałem to siedząc na kiblu, ale własnie tam nachodzą mnie takie rozkminy :P
#pdk
Materiał może mieć wartość dla osób, które do tej pory nie interesowały się, nie czytały Hellera, Meisnera ani innych podobnych im myślicieli i chcą zostać filozofami w 18 minut :) Życzę powodzenia.
@andryhuf: I o to właśnie chodziło. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pozdrawiam!
Szukanie początku w fizyce, matematyce to to samo co każda inna religia. Przecież to tylko kolejne wyjaśnienie otaczającej nas rzeczywistości w naszym rozumowaniu.
Swiat w 7 dni, kobieta z ziobra meczyzny, nie bylo zadnej ewolucji, w chmurkach jest niebo, pod ziemia piekło. Chlopy w czarnych sukienkach to zesłancy boga z siwą brodą i polaczkom to wystarcza. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
XDDDDD
Samo bycie dobrym człowiekiem to za mało dla twojego boga, trzeba jeszce pomimo braku dowodów w niego uwierzyć, inaczej się na nas obrazi jak dziecko. Brzmi trochę jak psychopata.
Gość przez 20 minut gada o tym, co już kilka tysięcy lat temu ogarnął Sokrates
Padają takie rzeczy jak "jedyne co sobie umiemy wyobrazić, to wszechmogący bóg". No nie. Niektórzy są w stanie wyobrazić sobie boga tego boga, i boga boga tego boga, i tak rekurencyjnie...
A tutaj "palec boga" przewraca klocki.
Tak było też z
@cosmopolitan: chyba trochę nadinterpretujesz ten filmik :)
@kubako: Posłużę się prawem cytatu, bo kupując sprzęt elektroniczny płacę za jakieś tam reprografie.
Najpierw reklama książki pana Łukasza (całkiem fajnej):
[1] (book.jpg)
Na dole okładki logo powiązanych przedsięwzięć (granice nauki, bramy nauki).
[2] (quote.jpg)
Strona 42 tejże książki i cytat z Ewangelii Marka (ze wskazaniem: Mk 4, 24).
W cytacie tym
Jak puszczę bąka to też następuje wielki wybuch, a później się rozszerza... :P
Może nasz wszechświat to tylko bąk puszczony przez jakiś dużo większy organizm? :P
Tak czy owak - to dorabianie ideologii do naszego widocznego wszechświata jakby był czymś wyjątkowym jest bardzo naiwne. Są tryliony mniejszych i większych wszechświatów, wszechświaty w wszechświatach, oddychamy i sramy wszechświatami, i jesteśmy tylko składową większego wszechświata.
Dlaczego ja muszę egzystować wśród takich bezmózgich małp? To jest straszne...