Matki z piątkami w szkole mają tę samą liczbę pracowników, co ojcowie z dwójami

Według najnowszego badania, matki, które w szkole średniej wykazały się dobrymi wynikami w nauce mają podobne zdolności przywódcze, co ojcowie z gorszymi wynikami.

[s.....d]

Generalnie zdolnosci przywodcze slabo zaleza od ocen w szkole moim zdaniem. W szkole czesto "kujony" nie byly uznawane za przywodcow. Do tego czesc osob ktore mialy slabsze oceny byly inteligentniejsze od kujonow tylko ze skupialy sie na innych sprawach i wkuwanie ich nudzilo.

Mialem kolege ktory nic sie nie uczyli i mial czworki w wiekszosci i troche trojek i troche piatek. Mial wywalone na nauke. Zadanie z geometrii z matury potrafil w

[ROBICIVIC]

@sandwind: system takich nie lubi, masz być jak każdy i wiedziec tyle ile pozwolą chore

[CukrowyWykop]

źródeł brak i to

"W niedawno przeprowadzonych badaniach ekonomicznych wyróżniono tzw. „straconych Einsteinów”, czyli inteligentnych osób z biednych rodzin, które nie otrzymują niezbędnego wsparcia, jak dzieci z bogatych rodzin ze słabymi wynikami. Badacze porównują sytuację z sytuacją kobiet. Jak twierdzą, amerykańskie korporacje nie wykorzystują ich przywódczego potencjału, sprawiając że najzdolniejsze osoby mają utrudnioną karierę przywódczą w związku z tym, jakiej są płci."

Widać że autorka nie pracowała w korpo, przecież tam są

[przekret512]

@CukrowyWykop: badanie wykonano w USA i tam sytuacja wyglada nieco inaczej niz w Europie. Tam dosc silnym predyktorem kariery sa studia (ktore sa platne) i dzieci z bogatych rodzin maja po prostu ulatwiona kariere, moga pojsc do drozszych szkol itd.

[przekret512]

@CukrowyWykop: ja tez pracuje w korpo w niemczech i co z tego? Jest zawisko gownopozycji managerskich typu "gender equality officer". czy VP ds diversity.

Ja sie wczesniej odnosilem do tej czesci tego co napisales a mianowicie:

W niedawno przeprowadzonych badaniach ekonomicznych wyróżniono tzw. „straconych Einsteinów”, czyli inteligentnych osób z biednych rodzin, które nie otrzymują niezbędnego wsparcia, jak dzieci z bogatych rodzin ze słabymi wynikami

[patool]

Brak źródeł i jakaś korelacja z dupy, od kiedy to zdolności przywódcze zależą od ocen?
Z mojego doświadczenia koledzy, którzy mieli dwójki bywali bardziej charyzmatyczni niż Ci z piątkami, ale co ma piernik do wiatraka to nie wiem i na pewno bym takiego spostrzeżenia nie publikował jako jakiegoś odkrycia.

[BitHorizon]

@patool: I od kiedy zdolności przywódcze mają wpływ na liczbę pracowników, a w ogóle dlaczego matki i ojcowie? Bezdzietni nie mają zdolności przywódczych czy jak?

[patool]

@Anywherepl: Trochę będę złośliwy, ale wygląda to na naciąganie pod tezę. Czekam na porównanie uczących się francuskiego i posiadających psa z tymi co jeżdżą na rowerze. I proszę, poprawcie css, żeby linki wyglądały jak linki :)

[Murasame]

O kolejne znalezisko, żeby dowartościować głupich ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Osoby, które miały piątki w szkole są statycznie mądrzejsze, inteligentniejsze, bardziej ogarnięte i jak tam to jeszcze chcecie nazwać, niż wy wykopki jadący na trójkach.

Sam od szkoły średniej jechałem na samych trójkach wykonując minimum co trzeba, żeby zdać, ale zawsze miałem i nadal mam szacunek do mądrzejszych ode mnie i nie mam potrzeby dowartościowywać się w

[Murasame]

@Holyto: Uwielbiam takie gadanie. Typowe dowartościowywanie się. Wyjątki zdarzają się wszędzie i zawsze ale statystycznie ktoś kto ma lepsze wykształcenie osiągnie dużo więcej.

[Alfred_Borden]

@Murasame: Musisz się podporządkować systemowi, żeby poprawnie rozwiązywać wielomian i sprawnie liczyć powierzchnię figur xD

@Holyto ależ z ciebie cymbał z generyczną wizją świata. Dodatkowo ten gwałt statystyczny, że piątkowicze pracują dla innych xD

Bo trójkowicze i typy z zagrożeniami to rozumiem wszyscy u siebie, nie ma kurierów i mechaników, wszyscy na GPW lub rewolucjonizują big data.
Z mojej klasy w podstawówce z połowa siedzi w Holandii lub Anglii. Połowa facetów na kurierze, połowa dziewczyn jakieś paznokcie

[sokotra]

Co to za gówno i po co? Co za różnica kto miał jake oceny i iloma ludźmi zarządza? Że im więcej podwładnych tym lepiej czy ktoś mądrzejszy niby czy o co chodzi? Nie wiem jak w USA ale u nas często spotykam się z tym, że stanowisko zarządzające ma facet (bo zwykle to facet), który się do tego zupełnie nie nadaje i nie potrafi żadnej decyzji podjąć i tak na prawdę pracownicy

[sokotra]

@pavlo0: tzn?

[Faszozysz]

@pavlo0: żaden fikołek, w Pl jest nagminne że na stanowiska kierownicze i wyższe dostają się osoby, które
1)Albo się zasiedziały w firmie, nie ma z nimi większych problemów i coś trzeba z nimi dalej zrobić czyli awansowac
2) są świetnie merytorycznie przygotowane do pracy, wykonują dobrze zadania, ale brakuje im umiejętności miękkich, nie mają iskry do zarządzania ludźmi - odpowiednik wykładowcy, który jest świetny w swojej działce, ale nie ma

[bartx1983]

A jakie znaczenie maja oceny w szkole.
U jednego nauczyciela jest 5 za przychodzenie na lekcje, U innego na 4 trzeba na prawde duzo umiec. Dla mnie jaranie sie ocenami na swiadectwie nie ma sensu. Jest to zupelnie nie miarodajne
A po drugie to co ucza w szkole nie ma odzwierciedlenia w realnym zyciu.

[K.....n]

A po drugie to co ucza w szkole nie ma odzwierciedlenia w realnym zyciu.

@bartx1983: Nawet bym powiedział, że szkolna nauka i zasady tam panujące szkodzą młodemu człowiekowi, bo gdy dopiero zazna życia, dowie się, że szkoła poza nauką czytania i liczenia to tak naprawdę strata czasu.

[mikessos]

A jakie znaczenie maja oceny w szkole.

@bartx1983: z artykułu widać, że jednak jest jakaś korelacja :)

[marw]

1. Nowe badanie na danych z 1954-1998. Zarąbiście nowe.
2. Nic nie ma o metodologii badania, oczywiste jest, że faceci w tamtych czasach w USA statystycznie więcej pracowali w pracy niż kobiety które rodziły dzieci. Trzeba porównywać kobiet i mężczyzn chociaż z podobnym doświadczeniem, przy osobach w wieku 35lat facet może mieć 15 lat doświadczenia a kobieta 5 bo zajmowała się dziećmi, w tak krótkim czasie oraz biorąc pod uwagę, że zwykle

[Faszozysz]

@marw: bezdzietne kobiety uogólniając lepiej zarabiają niż dzieciate, to samo dotyczy bezdzietnych kobiet vs. dzieciatych mężczyzn, którzy biorą udział w wychowaniu dzieci. Sprawa jest prosta - ludzie mający rodziny angażują się w dbanie o nie zamiast ciągłych nadgodzin, przekładaniu urlopów bo to super ważny projekt. Następuje przewartościowanie priorytetów i tyle. Już u kogoś jest kryzys w rodzinie albo jakaś tragedia to zazwyczaj ujawnia się pracoholizm.

[graf_zero]

1. Nowe badanie na danych z 1954-1998. Zarąbiście nowe.

2. Nic nie ma o metodologii badania, oczywiste jest, że faceci w tamtych czasach w USA statystycznie więcej pracowali w pracy niż kobiety które rodziły dzieci. Trzeba porównywać kobiet i mężczyzn chociaż z podobnym doświadczeniem, przy osobach w wieku 35lat facet może mieć 15 lat doświadczenia a kobieta 5 bo zajmowała się dziećmi, w tak krótkim czasie oraz biorąc pod uwagę, że zwykle

[Czimchik]

To jest tak randomowa korelacja, że ja nie wiem xD
A jak wygląda zestawienie dwójkowych matek z piątkowymi ojcami?
A zestawienie matek grających na akordeonie z ojcami kierowcami ciężarówek?

[CJzSanAndreas]

Od kiedy oceny w szkole mają wpływ na jakość wykonywanej pracy?

[c.....g]

@CJzSanAndreas:
To się nawet nie wiąże z zarobkami, a co dopiero ocenami. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Frugos]

Przecież oceny w szkole ŚREDNIEJ to żaden kurła wyznacznik inteligencji, mądrości czy wykazania umiejętności zarządzania :) Ja miałem same dwóje i tróje w ogólniaku, bo miałem lepsze rzeczy do roboty w czasie poza szkołą. Maturę zaliczyłem ideolo a dzisiaj zarządzam ludźmi i co? Jakie to ma znaczenie? Jak byłem w liceum to miałem trociny we łbie :D Z resztą dalej mam

[Frugos]

@onelovee: Tak, ale wiązanie tego stanu z ocenami nie ma absolutnie żadnego sensu :)

[Frugos]

@onelovee: Przede wszystkim widzi na co go stać i nie jest tłamszony przez nauczycieli, którym "znowu w życiu coś nie wyszło"